Ostatnie dni Wieczerzaka
Podczas dzisiejszego WZA PZU najprawdopodobniej dojdzie do odwołania prezesa Roberta Muraszki. Nastąpi to na wniosek MSP. Dzięki temu posunięciu, nie będzie już przeszkód w odwołaniu prezesa PZU Życie, Grzegorza Wieczerzaka.
Jak się dowiedzieliśmy rozmowy między większościowym udziałowcem PZU, czyli MSP a konsorcjum
Eureko BIG BG mają się ku końcowi. Możliwe jest, że podczas dzisiejszego posiedzenia rządu, szefowa
resortu skarbu Aldona Kamela-Sowińska, będzie chciała rekomendować rządowi plan sprzedaży
kolejnych 20 proc. akcji PZU właśnie konsorcjum. W ten sposób stałoby się ono większościowym
udziałowcem największego polskiego ubezpieczyciela.
Tymczasem pojawiło się ostatnio sporo spekulacji dotyczących wartości grupy PZU. Według różnych
wycen, firmy PZU warte są obecnie od 10 do 32 mld zł. Największą wartość mają przede wszystkim OFE
"Złota Jesień" i PZU Życie. Na czele tej ostatniej firmy wciąż stoi kontrowersyjny prezes Grzegorz
Wieczerzak, który mimo różnorodnych nacisków, przede wszystkim ze strony minister
Kameli-Sowińskiej, nie zamierza podać się do dymisji przed upływem końca kadencji. Jego osobista
wojna z szefową resortu skarbu stała się publicznym faktem, po tym jak niedawno powiedział że chce,
by jego misja w PZU Życie zakończyła się w sposób " naturalny".
Sytuacja w PZU Życie jest ostatnio nad wyraz skomplikowana - od kilkunastu dni rada nadzorcza firmy
składa się z trzech osób, w ubiegłym tygodniu z prac w radzie zrezygnowała kolejna jej członkini,
Aleksandra Wiktorow. Miało tak się stać z powodu braku wizji MSP co do przyszłości firmy.
Obserwatorzy typują, że na czele PZU po odejściu Roberta Muraszki może stanąć obecny szef PTE
Commercial Union Zygmunt Kostkiewicz. Jego nazwisko było już wymieniane w tym kontekście w
czerwcu ub. roku.
Przypomnijmy, że konflikt między udziałowcami PZU rozpoczął się na dobre, gdy szefem resortu skarbu
został poprzednik Sowińskiej, Andrzej Chronowski. Podczas jego urzędowania, MSP złożyło do sądu
wniosek o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU.
Sprawą prywatyzacji PZU zajmowała się NIK (która dopatrzyła się wielu nieprawidłowości, przede
wszystkim po stronie resortu skarbu), bada ją również prokuratura. Rozważane jest powołanie sejmowej
komisji śledczej.