Oszczędzających systematycznie wciąż mało

W ciągu dekady podwoiła się grupa Polaków oszczędzających regularnie, z 7 proc. do 16 proc. Gros badanych odkłada sporadycznie, wciąż niewielki odsetek robi to z myślą o emeryturze- takie wnioski płyną z badania "Postawy Polaków wobec finansów" zrealizowanego przez Fundację Kronenberga przy Citi Handlowym.

- Oszczędzanie staje się coraz popularniejsze. Jesteśmy bardziej zapobiegliwi: spada liczba nieplanujących, a gdy planujemy robimy to raczej w dłuższej perspektywie. Podwoiła się liczba osób oszczędzających regularnie. Ewidentna jest tu korelacja z tym co dzieje się w gospodarce i dochodach Polaków - ocenia Jacek Taraśkiewicz, szef pionu zarządzania produktami detalicznymi i siecią oddziałów w Citi Handlowy.

Rosnący odsetek odkładających systematycznie pokazują też inne badania, ale daleko jeszcze tego, by uznać nas za społeczeństwo zabezpieczające swoją przyszłość.

Reklama

- Wzrost grupy regularnie oszczędzających to dobra informacja i jest to w dużej części efekt poprawy sytuacji dochodowej gospodarstw domowych, rosnących płac i programu 500plus, ale drugiej strony to jest ciągle relatywnie niewielki odsetek Polaków. Trend jest pozytywny i powinniśmy mieć nadzieję, że będzie kontynuowany, wciąż jednak daleko nam do poziomu krajów rozwiniętych - ocenia Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Millennium Banku.

Odsetek oszczędzających sporadycznie wzrósł w ciągu dekady z 34 proc. do 47 proc., jednak należy pamiętać, że zdecydowana większość tej grupy to osoby, które najczęściej wydają całe dochody na bieżące potrzeby i tylko od czasu do czasu udaje im się coś odłożyć.

Jak podkreślają autorzy raportu na szczęście odpowiedzi respondentów nie są jedynie pustą deklaracją i mają odzwierciedlenie w twardych liczbach. Według danych OECD, w 2008 roku na jednego mieszkańca Polski przypadało 49 tys. zł oszczędności, w 2016 już 101 tys. zł. Oznacza to, że średniorocznie rosły w tempie 9,6 proc.

Jeśli jednak już decydujemy się tworzyć domową rezerwę finansową, to najchętniej w takiej formie, żeby w każdej chwili móc do niej sięgnąć czyli w gotówce, na rachunku bankowym lub krótkoterminowym depozycie.

Łącznie na depozytach bankowych gospodarstw bankowe mają 714 mld zł, ale coraz większa część znajduje się na ROR, a coraz mniejsza na lokatach terminowych, ma co oczywiście wpływ ma też niskie oprocentowanie. O skłonności do lokowania odłożonych pieniędzy w krótkoterminowych instrumentach świadczy też fakt, że Ministerstwo Finansów zaoferowało w październiku obligacje 3-miesięczne jako odpowiedź na zapotrzebowanie i preferencje części klientów detalicznych, którzy są skłonni oszczędzać tylko w krótkim okresie czasu.

Z najnowszego badania Fundacji Kronenberga wynika też, że wciąż nie myślimy o oszczędzaniu na emeryturę. Na postawie danych z lat 2010-17 średnio 13 proc. Polaków deklaruje taki cel odkładania pieniędzy. Związane jest to w dużym stopniu ze zmianami w samym systemie emerytalnym, w 2015 roku ten odsetek wzrósł do 21 proc., by w 2017 roku, już po obniżeniu wieku emerytalnego równie silnie się obniżyć do 8 proc.

Zdaniem ekonomistów wynika to z braku odpowiedniej świadomości jak i braku silnych zachęt. Polacy nie są przyzwyczajeni do długoterminowego oszczędzania, bo przez długie lata panowało przekonanie, że to ma zapewnić wyłącznie państwo. Do oszczędzania na kontach emerytalnych z pewnością zniechęciła też " rozbiórka" OFE.

Jakie są więc główne cele oszczędzających?

- Analizujemy ten temat od 2013 roku. Od tego momentu systematycznie rośnie odsetek tych, którzy deklarują jako cel po prostu oszczędzanie jako sposób na zabezpieczenie przyszłości, na czarną godzinę - tłumaczy Jacek Taraśkiewicz. W 2013 roku było to 26 proc., w obecnym już 35 proc. Niezmienna pozostaje grupa, która wskazuje jako cel wakacje - obecnie to 17 proc. oraz wyposażenie i remont domu - 15 proc. Konsekwentnie spada jako cel odkładanie na drobne przyjemności w stylu kosmetyczka, kino i teatr. W 2013 roku taki cel deklarowało 17 proc. badanych, a teraz 9 proc.

- To dodatkowa poszlaka sugerująca bogacenie się społeczeństwa. Nie musimy na tego typu celu specjalnie odkładać pieniędzy możemy sobie na nie pozwolić na bieżąco, dzięki osiąganym dochodom - dodaje ekspert Citi Handlowego.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »