Pełna kontrola skarbu

Plany ministra skarbu, by jeszcze przed końcem 2001 roku PZU trafiło na giełdę, wydają się mało realne. Ale resort energicznie zabrał się za robienie porządków w grupie, nie bacząc na złożone i nadal składane pozwy do sądu.

Plany ministra skarbu, by jeszcze przed końcem 2001 roku PZU trafiło na giełdę, wydają się mało realne. Ale resort energicznie zabrał się za robienie porządków w grupie, nie bacząc na złożone i nadal składane pozwy do sądu.

Nie bardzo sobie wyobrażam sytuację, kiedy dałoby się upublicznić spółkę, w której trwa tak poważny konflikt właścicielski. Ciekawe jaką cenę byli by skłonni zaoferować zagraniczni inwestorzy za firmę obarczoną tak wielkim ryzykiem prawnym, gdzie może się nawet okazać, że nie wiadomo jak wygląda akcjonariat - powiedział PG Michał Nastula, przedstawiciel mniejszościowej udziałowca, konsorcjum Eureko i BIG BG. Dodał że, być może nawet dziś trafi do sądu wniosek konsorcjum o uznanie za nielegalne NWZA firmy z 8 stycznia. Wszystkie uchwały tego NWZA uważamy za nielegalne. Nie znamy np. procedury zwołania rady nadzorczej firmy, która powołała nowy zarząd. O tym, że taki fakt miał miejsce, my, jako 30- procentowy udziałowiec PZU dowiedzieliśmy się z mediów - dodał Nastula.

Reklama

Tymczasem resort skarbu energicznie zabrał sie do porządkowania grupy. W środę późnym wieczorem w gmachu ministerstwa skarbu zebrała się rada nadzorcza PZU, co prawda bez przewodniczącego, za to z dwoma przewodniczącymi na czele - Wojciechem Misiągiem i Andrzejem Wyglądałą. Właśnie fakt, że rada nie miała ( i nie ma nadal przewodniczącego, podnosi konsorcjum jako wątpliwość co do legalności jej odbycia i legalności podjętych przez nią decyzji). Jednak zdaniem niektórych prawników, nie musi to mieć znaczenia, skoro w statucie spółki znalazł się zapis, że w razie nieobecności przewodniczącego posiedzenie otworzyć może wiceprzewodniczący.

Od środowego wieczoru PZU ma więc nowy, trzyosobowy zarząd. Prezesem jest Robert Muraszko, zaś wiceprezesem Marcin Moskalewicz, członkiem zarządu Robert Bucholc.

Muraszko już stał na czele firmy, choć tylko przez kilkanaście dni. Resortowi udało się bowiem w listopadze ub. r. doprowadzic do odwołania skonfliktowanego z nim zarządu spółki z Jerzym Zdrzałką na czele. Jednak decyzja o odwołaniu Zdrzałki została zaskarżona i uchylona przez sąd. Po krótkiej nieobecności Zdrzałka wrócił na stanowisko.

Tymczasem, jak sie dowiadujemy, w najbliższym czasie można się spodziewać dalekoidących zmian personalnych we wszystkich spółkach zależnych PZU, przede wszystkim w PZU Życie, gdzie WZA ma powołać nową radę nadzorczą, ta zaś przeprowadzi zmiany w zarządzie. Według naszych informacji, ze stanowiska zamierza zrezygnować prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak, którego z kolei - przez prawie rok - bezskutecznie usiłował się pozbyć mniejszościowy akcjonariusz - konsorcjum Eureko BIG BG. Wieczerzak naraził się akcjonariuszowi pod koniec stycznia ub. roku kiedy to wraz z ówczesnym prezesem PZU Władysławem Jamrożym, umożliwili przejęcie BIG BG przez Deutsche Bank. Od tego czasu rozpoczął się konflikt, który nasilił się od czasu objęcia stanowiska ministra skarbu przez Andrzeja Chronowskiego. W przeciwieństwie do swego poprzednika Chronowski prawie od początku swego urzędowania postanowił przywrócić proporcjonalne stosunki właścicielski w PZU (skarb panstwa ma tam 55,7 proc udziałów) mimo, że umowa prywatyzacyjna dawała konsorcjum uprzywilejowaną pozycję. 10 listopada ub. roku Chronowski złożył do sądu wniosek o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej z konsorcjum Eureko i BIG BG.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | konsorcjum | resort | skarbu | kontrola | Eureko | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »