PENGAB w górę

Lipcowy wskaźnik koniunktury bankowej PENGAB wzrósł o 3,4 pkt i wyniósł 22,1 pkt - wynika z badań Pentora.

Lipcowy wskaźnik koniunktury bankowej PENGAB wzrósł o 3,4 pkt i wyniósł 22,1 pkt - wynika z badań Pentora.

Wyniki lipcowego badania koniunktury bankowej wskazują na poprawę - i to już drugi miesiąc z rzędu - klimatu gospodarczego w sektorze bankowym.

Wskaźnik koniunktury PENGAB - wzrósł z 18,7 do 22,1, czyli o 3,4 punktu w stosunku do czerwca tego roku, jednak co charakterystyczne ukształtował się na poziomie wyższym niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Pogorszył się za to wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury (z 28 do 25,3 pkt) informujący o sytuacji ekonomicznej placówek

Z kolei arbiter bankowy otrzymał już 315 skarg.

Reklama

Zdaniem przedstawicieli Związku Banków Polskich i instytutu badawczego Pentor PENGAB zawdzięcza swój wzrost przede wszystkim znacznie korzystniejszym prognozom: wskaźnik prognostyczny wzrósł o 5,3 pkt (z 20,5 na 26,8), a ewaluatywny o 0,5 proc. (z 16,8 na 17,3). Generatorem optymizmu był spadek wartości złotego i oczekiwany w związku z tym wzrost aktywności deponentów walutowych.

Nie zmalały, a nawet nieznacznie wzrosły oczekiwania wobec deponentów złotowych. Gorzej postrzegana jest sytuacja i przewidywany jej rozwój na rynkach kredytowych - zarówno złotowych, jak i walutowych.

W lipcu bankowcy, po raz trzeci z rzędu obniżyli oczekiwania inflacyjne (z 4,3 do 4 proc.) oraz dla podstawowych stóp procentowych o 0,5 punkta.

Wkłady na rachunkach bieżących wzrosły ogółem w 44 proc. placówek: w tym ludności o 43 proc. (wzrost o 5 proc.), a podmiotów gospodarczych - 38 proc. (o 5 proc.). Spadek aktywności deponentów miał miejsce w co czwartej placówce. Lokaty terminowe rosły łącznie w 39 proc. placówek, a kredyty nieregularne wzrastały w 40 proc. placówek (wzrost o 3 pkt), malały w 16 proc. z nich (o 2 proc. mniej) i nie zmieniły się w 43 proc. placówek. Liczba otwieranych ROR-ów rosła zaś w ponad połowie placówek (51 proc.), malała w 9 proc. i nie zmieniła się w 40 proc. z nich. Saldo prognozy wzrosło w tym przypadku z 38 do 42 pkt.

Klienci banków zgłosili do minionego piątku 315 skarg do arbitra bankowego. Średnia wartość roszczenia wyniosła 4,2 tys. zł (maksymalna ok. 8 tys. zł).

Prawie połowa spraw zakończyła się ugodą i banki zgodziły się wypłacić klientom żądane należności - powiedziała na piątkowej konferencji prasowej Katarzyna Marczyńska, arbiter bankowy. Złożenie wniosku do arbitra kosztuje 50 zł, jeżeli zaś przedmiotem sporu jest kwota niższa niż 50 zł, arbitrowi wpłaca się 20 zł.

Z wyliczeń wynika, że wnioskodawcy wpłacili dotąd ok. 7 tys. zł, gdyby zaś dochodzili swych roszczeń przed sądem zapłaciliby ok. dziesięć razy więcej. Najczęściej klienci skarżyli się na błędne, ich zdaniem naliczanie odsetek.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: wskaźnik | Gora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »