PKO BP szykuje kolejne oddziały za granicą
PKO Bank Polski planuje otworzyć kolejne oddziały za granicą i chce jeszcze mocniej wspierać polskich eksporterów. - Według naszych prognoz udział eksportu w PKB zwiększy się z obecnych 45 proc. do 47 proc. w 2020 roku - mówi Maks Kraczkowski, wiceprezes PKO BP. Bank mocno stawia na uczestnictwo w tym procesie.
PKO Bank Polski planuje otworzyć kolejne oddziały za granicą i chce jeszcze mocniej wspierać polskich eksporterów. - Według naszych prognoz udział eksportu w PKB zwiększy się z obecnych 45 proc. do 47 proc. w 2020 roku - mówi Maks Kraczkowski, wiceprezes PKO BP. Bank mocno stawia na uczestnictwo w tym procesie. - Coraz częściej nasi klienci oczekują od nas, żebyśmy jako bank byli nie tylko ich partnerem w rozliczeniach globalnych, ale wspierali ich rozwój, czyli akwizycje, bezpośrednich inwestycje, ale także wymianę handlową poprzez naszą obecność na kluczowych rynkach. Dlatego planujemy uruchomienie oddziałów na kolejnych rynkach europejskich - dodaje wiceprezes Maks Kraczkowski.
Bank już ma oddziały korporacyjne we Frankfurcie oraz czeskiej Pradze, a w blokach startowych jest też oddział w Londynie. - Od strony operacyjnej jesteśmy gotowi, ale czekamy z decyzją do momentu gdy rozstrzygnie się kwestia dotycząca brexitu - tłumaczy Maks Kraczkowski. I zapowiada, że w planach jest otwarcie oddziałów w kolejnych krajach europejskich - mówi Kraczkowski, ale nie zdradza o które konkretnie rynki chodzi.
Plany banku na 2019 rok zakładają też zwiększenie wykorzystania platformy wspierającej eksporterów. - Obecnie z naszej platformy wsparcia eksportu korzysta kilkaset osób tygodniowo, a chcemy by było to 1 tys. osób tygodniowo - mówi wiceprezes. To narzędzie, które ma realnie pomóc polskim firmom ekspansji na zagraniczne rynki i to zarówno te bliższe jak i bardzo egzotyczne.
- Oprócz przewodnika eksportera, raportów branżowych, możliwości znalezienia rynków czy kontrahenta oferuje także możliwość znalezienia finansowania dla działalności eksportowej - wylicza Kraczkowski.
W momencie uruchomienia platformy wsparcia eksportu w październiku 2017 roku, były dostępne analizy międzynarodowe dla 34 krajów, a obecnie już dla 50, ale aktualne informacje i prognozy gospodarcze są podawane dla ponad 130 krajów. Jak podkreśla wiceprezes PKO BP są one na bieżąco aktualizowane, a raporty dotyczące 6 krajów (Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Ukrainy) zawierają dodatkowo wskaźniki ostrzegawcze.
Przygotowanych zostało też 14 raportów branżowych w ujęciu globalnym, czyli takich, które pozwalają zapoznać się z możliwościami rozwoju firm z danej branży na poszczególnych rynkach. - Mogłoby się wydawać, że większość firm identyfikuje zagrożenia rynkowe, ale tak niestety nie jest. Dlatego tak ważne są aktualizowane na bieżąco informacje dotyczące sytuacji w poszczególnych krajach i branżach - dodaje Maks Kraczkowski.
To szczególnie ważne w przypadku bardziej egzotycznych krajów, których sytuację sprawdzić dużo trudniej niż w przypadku europejskich partnerów handlowych. Jak zaznacza Kraczkowski, platforma rozwoju eksportu jest "hubem", w którym można znaleźć niemal wszystkie praktyczne informacje, więc nie tylko pogłębione analizy i prognozy, ale także takie jak przegląd zbliżających się targów międzynarodowych, baza serwisów internetowych on-line za granicą czy informacja o bazach przetargów i zamówień publicznych, w których polscy przedsiębiorcy mogą wziąć udział. W październiku 2018 roku uruchomiona została nowa funkcja przy współpracy z wywiadownią gospodarczą i teraz można zweryfikować zagranicznego kontrahenta.
- To jedyna odpłatna usługa jaką oferujemy naszym klientom w ramach tego serwisu, reszta jest dostępna na platformie bez żadnych kosztów i każdy może wejść na stronę internetową i skorzystać z zawartych tam raportów, analiz i dostępnych informacji na temat poszczególnych krajów i rynków - podkreśla Kraczkowski.
Podaje przykład jednej z firm, która działała na dwóch zagranicznych rynkach, a pod dwóch latach współpracy z bankiem już obecna w 30 krajach. Przedstawiciele PKO BP zapowiadają też kolejne raporty branżowe. Jest ich już 14, a w przygotowaniu następny, o branży chemii gospodarczej. Okazuje się, że największą popularnością cieszył się raport dotyczący branży meblarskiej. Jak zaznaczają przedstawiciele banku, z platformy internetowej dla eksporterów może skorzystać każdy, natomiast klienci banku, którzy działają za granicą lub planują taką ekspansję mają przydzielanego doradcę, który pomaga im w doborze odpowiednich instrumentów finansowych, ale także w pozyskaniu informacji np. o istotnych z tego punktu widzenia regulacjach prawnych.
Jak podkreślają przedstawiciele banku, dla klientów operujących na zagranicznych rynkach oprócz takich usług finansowych jak gwarancje, akredytywy i inkasa, kluczowa jest możliwość i szybkość rozliczeń w lokalnych walutach. - Jesteśmy największym bankiem rozliczeniowym w Polsce, dzięki siatce banków korespondenckich, co pozwala na błyskawiczne rozliczenia w różnych walutach.
Na bieżąco reagujemy za pojawiające się zapotrzebowanie ze strony klientów, np. jeśli widzimy, że potrzebne są rozliczenia w dolarze singapurskim czy nowozelandzkim, to włączamy taką możliwość - podkreśla Kraczkowski. PKO BP ma już 1400 kluczy SWIFT. - To oznacza, że z tyloma bankami nasi klienci mogą bezpośrednio rozliczać swoje transakcje w czasie rzeczywistym i we wszystkich najważniejszych walutach, a jest ich obecnie 23. Przykładowo, współpracują z nami największe niemieckie landesbanki, trzy największe banki islandzkie itd. - dodaje Przemysław Ptaszek, dyrektor departamentu bankowości zagranicznej i instytucjonalnej PKO BP.
Monika Krześniak-Sajewicz
