Po ile wymienimy złotego?

Przed końcem lutego możliwe będzie rozpoczęcie rozmów z EBC o warunkach włączenia złotego do systemu ERM2, a ich zakończenie możliwe jest na przełomie maja i czerwca - uważa Ludwik Kotecki, wiceminister finansów, pełnomocnik rządu ds. wejścia do EMU. Wejście do ERM2 mogłoby ustabilizować złotego.

"Zaraz po zatwierdzeniu planu, jeszcze przed końcem lutego, będziemy mogli rozpocząć rozmowy z Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską o warunkach włączenia złotego do tzw. systemu ERM2" - powiedział Kotecki w wywiadzie dla sobotniego "WSJ Polska".

"Myślę, że rozmowy nie powinny trwać dłużej niż trzy miesiące i mogą zakończyć się na przełomie maja i czerwca. Ich wynik musi zostać zatwierdzony przez przedstawicieli rządów krajów strefy euro" - dodał.

Kotecki poinformował, że rozmowy w tej sprawie będzie prowadził wiceprezes NBP Witold Koziński i on, po otrzymaniu mandatu od premiera, ministra finansów i prezesa NBP.

Reklama

Zdaniem Koteckiego obecnie jest dobry okres do prowadzenia rozmów o kursie wymiany złotego.

"Z punktu widzenia gospodarczego obecny kurs jest korzystny. Inflacja spada, więc jedynym problemem jest podtrzymanie wzrostu gospodarczego. A temu ten kurs służy. Ułatwia on także spełnienie kryterium z Maastricht, bo ryzyko dewaluacji złotego do euro przy tak słabym kursie jest bardzo nikłe" - powiedział.

"Ewentualna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na końcu całego procesu negocjacji i rozmów z partnerami europejskimi. Nie wiadomo, czy i do jakiego stopnia kurs rynkowy złotego do euro do tego czasu się umocni i na jakim będzie się znajdował poziomie" - dodał.

Kotecki uważa, że wejście do ERM2 mogłoby ustabilizować kurs złotego.

"Samo wejście do ERM2 mogłoby ustabilizować złotego. Kredytobiorcy walutowi i importerzy są przerażeni skalą osłabienia się złotego i jego stabilizowanie w ramach ERM2 jest kolejnym argumentem za realizacją zamierzeń rządu w tej kwestii" - powiedział.

Złoty nie jest narażony na długotrwały spadek wartości - poinformował premier Donald Tusk. "Polska ma zasoby i narzędzia, które w stosownym momencie można użyć, na razie takiej jaskrawej potrzeby nie ma, jesteśmy przekonani, że kurs walutowy ustabilizuje się na sensownym poziomie" - dodał. Premier poinformował, że rząd będzie realizował projekt przystąpienia do strefy euro, ale pozostanie elastyczny.

"Przyjęliśmy pewien kalendarz, ten kalendarz ustalił cel na rok 2012. Kiedy przyjmowaliśmy ten kalendarz, nikt na świecie nie wiedział, że rozmiary kryzysu finansowego na świecie i w regionie będą tak poważne. Dlatego (...) mogę powiedzieć, że będziemy realizowali nasz projekt i że będziemy w tym projekcie oczywiście elastyczni, bo nie chcemy doprowadzić do negatywnych skutków naszych działań" - powiedział."Chcemy, aby Polska i Polacy skorzystali także w trakcie dochodzenia do strefy euro. (...) Będę rozmawiał o tym także z moimi oponentami i namawiał do przyjęcia kursu optymalnego, żebyśmy możliwie szybko doprowadzili Polskę do strefy euro" - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »