Poczta Polska od kwietnia z nowym cennikiem
Poczta Polska z początkiem kwietnia ruszy z nową ofertą listową. Jak twierdzi firma, to największa zmiana od 30 lat. Część listów będzie droższa, ale za to będzie można w nich więcej zmieścić. Sam cennik ma być prostszy.
Jak informuje rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek, nowy cennik ma być prostszy. Zamiast 12 pozycji w nowym cenniku znajdzie się 6 pozycji. Przesyłka "S" będzie mogła ważyć do 500 gramów.
W przypadku przesyłki "M" limit ten wynosi kilogram, a w przypadku przesyłki "L" limit ten to 2 kilogramy. Cena będzie zależeć od wielkości koperty.
Dla przesyłek "S", "M" i "L" wyniesie ona od 3 złotych 30 groszy, od 4 złotych oraz od 6 złotych.
List wartościowy, jak wyjaśnia rozmówczyni IAR, ma stanieć o około 20 procent. Cena zwykłego listu podskoczy z 2 złotych i 60 groszy o 70 groszy. Według szacunków operatora, polskie gospodarstwo domowe rokrocznie wydaje na listy 70 złotych i 87 groszy. Po zmianie cennika będzie to 79 złotych i 92 grosze.
Jak szacuje Poczta Polska, między 2007 a 2016 rokiem liczba przesłanych w Polsce listów zmniejszyła się o 25 procent. Coraz częściej też w kopertach zamiast listów wysyła się małe towary. Podobnie jest w innych krajach europejskich. Jak przekonują pocztowcy, odpowiedzią na to zjawisko jest podwyżka cen usług pocztowych.
IAR
Rzecznik PP przypomniała PAP, że "Poczta Polska, jako operator pocztowy wyznaczony do świadczenia usług powszechnych, ma obowiązek doręczania korespondencji na terenie całego kraju".
- Wiąże się to z koniecznością zapewnienia wysokiego poziomu bezpieczeństw i dostępności do usług dla wszystkich Polaków. To z kolei oznacza, że Poczta Polska ponosi wysokie koszty utrzymania sieci placówek i logistyki, ich wzrost przekłada się na wzrost cen. W przeciwnym wypadku świadczenie usług przestanie być rentowne - podkreśliła Justyna Siwek.
PAP
...............
Poczta Polska: rynek listów tradycyjnych maleje w całej Europie
Europejscy operatorzy wyznaczeni mają do obsłużenia coraz mniej tradycyjnych listów. Rozwój nowoczesnych technologii sprawił, że ten rynek zmniejsza się - wolumeny krajowych przesyłek listowych w latach 2007 - 2016 spadły o ponad 25%. W Polsce mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem.
W związku z rozwojem internetu, telefonii cyfrowej i mediów społecznościowych liczba przesyłek listowych w Polsce w okresie od 2007 do 2016 roku zmalała o 25%. Tendencja ta utrzyma się w kolejnych latach, choć do 2023 roku przychody z tego segmentu nadal będą stanowić nieco ponad połowę wszystkich przychodów Poczty Polskiej. W coraz większym stopniu w strumieniu listów będą obecne przesyłki reklamowe i nadawane w tej formie drobne towary eCommerce. Już dziś stanowią częstą zawartość wysyłanych przez Polaków listów.
Poczta upatruje szans rozwoju w elektronicznych kanałach komunikacji, rozbuduje ofertę e-usług i stawia na rozwój związany z e-Commerce. Już dziś spółka jest jednym z głównych graczy na polskim rynku e-handlu. - Rozwój e-Commerce to szansa na dalszy rozwój nie tylko polskiej gospodarki. To koło zamachowe funkcjonowania przedsiębiorstw, które ma decydujący wpływ na przyszłą pozycję naszego państwa w świecie. Firmy świadczące usługi kuriersko-pocztowe są jednym z najważniejszych ogniw w rozwoju gospodarczym - mówi Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej.
Poczta Polska to jedyna polska firma kuriersko-logistyczna działająca na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, inni kluczowi gracze w tej branży to poczty: niemiecka, francuska, brytyjska oraz amerykańskie firmy kurierskie.
Rynek europejski w obliczu spadku wolumenów
W 2017 roku średni spadek liczby przesyłek listowych wyniósł w państwach europejskich 4,6 proc., rok wcześniej było to już 5,2 proc. Średnioroczne tempo spadku liczby listów obsługiwanych przez europejskich operatorów pocztowych utrzymuje się na poziomie ok. 5% już od ponad dekady, choć warto pamiętać, że w niektórych krajach zdarzały się spadki znacznie przekraczające 10% rocznie (np. w krajach skandynawskich, w Holandii). W wielu państwach UE zapobiegano spadkom wolumenów listowych prowadzeniem aktywnej polityki cenowej, dzięki czemu nie malała tak szybko wartość rynku listowego. Jednocześnie państwa europejskie zdecydowały się na wspieranie swoich operatorów pocztowych. Są różne formy udzielanej pomocy pocztom narodowym. Obejmują zarówno wprowadzanie barier konkurentom, zawieranie kontraktów z państwem i administracjami lokalnymi, przyjmowanie rozwiązań z zakresu preferencji podatkowych, finansowanie konkretnych usług publicznych realizowanych przez poczty, jak też udziału państw w programach inwestycyjnych.
By wyhamować spadki przychodów, poczty narodowe zdecydowały się zarówno wprowadzić dodatkowe usługi tak, by zdobyć jak największą liczbę klientów, jak i inwestować w nowoczesne rozwiązania, dzięki którym operatorzy pocztowi zwiększają swoje przychody np. z dynamicznie rozwijającego się e-Commerce. Poczty rozszerzały swoje oferty o usługi logistyczne i grupy usług wykorzystujące sieć dystrybucyjną placówek, w tym m.in. usługi finansowe, handel, usługi administracyjne.
Największym beneficjentem państwowej pomocy spośród wszystkich poczt europejskich jest Poczta Francuska (La Poste), w całości kontrolowana przez państwo. Firma może liczyć nawet na 95% ulgi w podatkach lokalnych od nieruchomości oraz od wartości dodanej. Na wsparcie państwa może liczyć Post Office Ltd - państwowa spółka wydzielona z Royal Mail, która zarządza placówkami pocztowymi. Rekompensata z tytułu poniesionych kosztów świadczenia usług wyniosła 370 mln funtów brytyjskich w latach 2018 - 2019. Także Poczta Grecka (Hellenic Post) otrzymała 52 mln euro na modernizację i zwiększenie oferowanych usług w regionach peryferyjnych.
Z kolei w przypadku Poczty Włoskiej (Poste Italiane) państwo w 2017 r. udzielało 262 mln euro rekompensaty z tytułu realizacji usługi powszechnej. Poczta Belgijska otrzymuje dofinansowanie na dystrybucję prasy. W 2016 r. wyniosło ono 264,9 mln euro.
....................
Od kwietnia Poczta Polska wprowadzi całkowicie nowy sposób wyceny tzw. usług powszechnych - podała w tym tygodniu "Rzeczpospolita".
Zdaniem ekspertów, to największa modyfikacja w ofercie spółki od 1989 r. która ma ograniczyć straty na listach. Do tej pory, wysyłając list czy przesyłkę w kopercie, cenę ustalano według wagi (było sześć wariantów).
Teraz, jak się dowiedzieliśmy, PP uprości ofertę i ograniczy liczbę formatów do trzech. Po zmianach cennikowych przeciętny Polak do listów dopłaci rocznie ok. 9 zł. Cena tego najtańszego i najpopularniejszego, krajowego listu ekonomicznego, wzrośnie z 2,60 do 3,30 zł. Nowy cennik wejdzie w życie od początku przyszłego miesiąca. Zatwierdził go już Urząd Komunikacji Elektronicznej.