Podróbki zalegalizowane przez rząd

Niedługo zniknie prześladujące niektórych widmo koszmarnie wysokich wydatków u mechaników samochodowych. Czy to faktyczna chęć pomocy tysiącom Polaków czy też efekt działania motoryzacyjnego, zamiennikowego lobbingu?

Wiceprzewodniczący klubu PiS Krzysztof Tchórzewski informuje, że PiS chce wprowadzić poprawkę do nowelizacji ustawy o ochronie własności przemysłowej, umożliwiającą stosowanie od lutego 2007 r. do napraw samochodów tańszych, nieoryginalnych części zamiennych.

PiS chce, by do rządowego projektu nowelizacji został dodany zapis umożliwiający stosowanie części pochodzących od producentów zewnętrznych "dla odtworzenia stanu początkowego pojazdu". Oznacza to umożliwienie właścicielom warsztatów naprawczych i samochodów montowania tanich, nieoryginalnych części zamiennych w przypadku napraw powypadkowych aut.

Reklama

"Chodzi o naprawy finansowane z ubezpieczeń samochodowych - OC i AC. Dzięki poprawce firmy ubezpieczeniowe nie będą już mogły odmawiać sfinansowania naprawy pod pretekstem, że w samochodzie zastosowano do niej części nie pochodzące bezpośrednio od producenta auta" - powiedział poseł Leonard Krasulski (PiS).

Posłowie są zainteresowani jak najszybszym uchwaleniem ustawy.

Jest szansa uchwalenia ustawy pod koniec stycznia. "(...) Ustawa mogłaby wejść w życie jeszcze w lutym 2007, w okresie największych zimowych stłuczek" - dodał.

Według Tchórzewskiego, poprawka taka jest "wymuszona" stanem polskiego rynku samochodowego na którym większość samochodów to auta stare, pochodzące z terenu "starej" Unii Europejskiej.

"Przeciętny wiek samochodu w Polsce jest wyższy o 3 lata od wieku takiego samego samochodu w krajach zachodniej Europy" - wyjaśnia Tchórzewski.

W przypadku napraw powypadkowych, ze względu na koszty, w takich autach i tak montowane są najczęściej podzespoły nieoryginalne, mimo iż "na papierze wykazywane są jako części od producenta", co powoduje tworzenie się "szarej strefy napraw samochodowych".

Jak wylicza skrupulatnie wiceprzewodniczący PiS, tańsze, ale licencjonowane części zamienne mogą wpłynąć na wysokość kwoty na rachunku za powypadkową naprawę auta.

Zdaniem Tchórzewskiego, 80 proc. części samochodowych produkują niezależni producenci, dostarczający podzespoły koncernom motoryzacyjnym, albo sprzedający je pod własną marką.

"Chodzi właśnie o możliwość używania tych części, nie różniących się parametrami od oryginalnych" - dodał poseł.

Dbanie o nasze kieszenie jest naprawdę godne pochwały, ale... kto tak naprawdę zarobi na wprowadzeniu tego rozwiązania?

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Auta | rząd | rzad | Prawo i Sprawiedliwość | podróbki | podróbka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »