Podwyżki cen biletów PKP. Lewica apeluje do premiera

​Poseł Tomasz Trela z Lewicy zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie decyzji, która powstrzyma podwyżki cen biletów w Polskich Kolejach Państwowych. Jak poinformowała spółka, ceny na przejazdy poszczególnymi pociągami wzrosną o kilkanaście procent.

Z apelem, by wycofać się z decyzji o planowanej podwyżce cen biletów kolejowych PKP, "przynajmniej na ten bardzo trudny rok 2023" - wystąpił w sobotę do premiera Mateusza Morawieckiego poseł Lewicy Tomasz Trela. 

Konferencja wiceszefa klubu Lewicy zorganizowana w sobotę w Łodzi na Dworcu Fabrycznym miała tytuł: "Wszystko jest cholernie drogie, teraz dojdą jeszcze bilety PKP - żądamy pozostawienia cen na poziomie z 2022 r."

"Cofnąć podwyżki, przynajmniej na ten trudny 2023 rok"

Poseł Trela, uzasadniając apel o wycofanie się rządu ze wzrostu cen biletów PKP, przekazał, że przeciętna rodzina z Łodzi chcąc podróżować do Warszawy będzie musiała wydać na bilety kolejowe o 12 proc. więcej niż dotychczas, a rodzina ze stolicy wybierająca się do Gdańska pociągiem Pendolino od przyszłego tygodnia wyda na bilety PKP o 18 proc. więcej. 

Reklama

"Trzeba dziś zadać pytanie rządzącym, co oni chcą takimi zabiegami osiągnąć? Czy jeszcze chcą ich dorżnąć cenami biletów PKP?" - pytał Trela. 

"Występujemy do premiera Morawieckiego z apelem, z żądaniem, aby wycofać się z decyzji o planowanej podwyżce cen biletów kolejowych PKP" - powiedział Trela Dodał, że decyzję w tej sprawie "na dobrą sprawę podejmuje spółka w stu procentach zależna od skarbu państwa". "Można cofnąć te podwyżki, przynajmniej na ten bardzo trudny rok 2023" - apelował poseł Lewicy.

Podwyżki w PKP o kilkanaście procent

5 stycznia PKP Intercity poinformowało, że od 11 stycznia zacznie obowiązywać nowy cennik biletów. Ceny bazowe biletów jednorazowych w pociągach Pendolino wzrosną średnio o 17,8 proc., w pociągach EIC o 17,4 proc., a w pociągach TLK/IC średnio o 11,8 proc. Zapowiedzianą podwyżkę cen biletów uzasadniono wzrostem cen prądu. 

"Głównym powodem, dla którego jesteśmy zmuszeni zmienić ceny i dostosować je do realiów rynkowych jest bardzo duży wzrost cen energii spowodowany przede wszystkim rosyjską agresją na Ukrainę oraz tzw. putinflacją. Zakup energii elektrycznej stanowi największy koszt spółki. Jeszcze w 2019 roku koszt ten wyniósł ok. 500 mln zł brutto, w 2023 roku prognozowany koszt zakupu energii elektrycznej wyniesie aż 1,5 mld zł brutto, czyli trzy razy więcej" - napisano w przekazanej PAP informacji zespołu prasowego przewoźnika.

Oprac. AB/PAP

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKP | PKP Intercity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »