Podział banków zatrzymany

Spór o nowelizację Prawa bankowego zdominował środowe posiedzenie sejmowej komisji finansów publicznych. Nadzór bankowy obawia się przekształcania polskich banków w oddziały banków zagranicznych.

Spór o nowelizację Prawa bankowego  zdominował środowe posiedzenie sejmowej komisji finansów  publicznych. Nadzór bankowy obawia się przekształcania polskich  banków w oddziały banków zagranicznych.

Chodzi o nowelizację, ułatwiającą podział banków działających w formie spółki akcyjnej. Przeprowadzenie zmian do 19 października br. uzgodnił w kwietniu br. polski rząd z UniCredito w umowie kończącej spór o fuzję Pekao SA i BPH.

Obecne przepisy zakazują podziału banków. Według rządowego projektu, podział stałby się możliwy pod warunkiem, że kupujący jest bankiem krajowym lub instytucją kredytową. Podziałowi może się sprzeciwić Komisja Nadzoru Bankowego, jeśli byłby niekorzystny dla stabilnego zarządzania bankiem.

Reklama

Podczas posiedzenia komisji Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego Wojciech Kwaśniak zwrócił uwagę, że przyjęcie rządowej propozycji pozwoli nie tylko na przeprowadzenie podziału BPH według zasad przyjętych w kwietniu, ale i inne polskie banki będą mogły podzielić się tak, by działać jako oddziały zagranicznego banku.

Wiceprezes NBP Jerzy Pruski powiedział, że "banki polskie, podlegające nadzorowi polskiemu, będą mogły się przekształcić w oddziały instytucji kredytowych, czyli banków UE. Banki te podlegają nadzorom odpowiednich krajów. Polski nadzór nie będzie mógł kontrolować banków działających w Polsce".

Bank zagraniczny może poinformować, że zamierza utworzyć w Polsce oddział. Procedura notyfikacji jest formalnością, trwa trzy miesiące. "Po otwarciu oddziału właściwie każdy bank będzie można przenieść do tego oddziału" - podkreślił Pruski. Chodzi o to, że zagraniczny akcjonariusz polskiego banku będzie mógł podzielić ten bank i sprzedać oddziały zagranicznej spółce - matce.

Kwaśniak powiedział, że dwa banki wstrzymały właśnie procedurę przenoszenia działalności do oddziału w oczekiwaniu na nowe przepisy, które - dodatkowo - są korzystne podatkowo.

Wiceminister skarbu Paweł Szałamacha powiedział dziennikarzom, że nie ma zagrożenia dla polskiego sektora bankowego. "Problem jest w tym, czy rządzi Balcerowicz, czy rządzi rząd" - dodał.

Marek Wikiński (SLD) zgłosił wniosek, by skreślić z ustawy możliwość sprzedaży podzielonego banku "instytucjom kredytowym". Wyjaśnił, że choć taka wersja byłaby niezgodna z prawem UE, to jednak - po przeprowadzeniu operacji dotyczącej Pekao SA i BPH - prawu bankowemu można by przywrócić obecne brzmienie. Wniosek ten został odrzucony.

Posłowie opozycji skrytykowali rząd za skierowanie do Sejmu projektu ustawy w ostatniej chwili. Anita Błochowiak (SLD) powiedziała, że rząd próbuje obecnie zrzucić odpowiedzialność za wywiązanie się z umowy z UniCredito na posłów.

Minister skarbu Wojciech Jasiński argumentował, że nowelizacja zaproponowana przez rząd jest jedynym sposobem doprowadzenia do takiego podziału BPH, by nie tylko właściciel miał wpływ na podział. "NBP za wszelką cenę chce nie dopuścić do tej umowy" - powiedział.

"NBP nie chce nic wstrzymywać" - replikował Pruski.

Posłowie zwrócili się do ministra skarbu o udostępnienie tekstu porozumienia z UniCredito. Jasiński poinformował, że w czwartek resort zamierza przesłać do włoskiego inwestora pismo dotyczące zgody na ujawnienie treści umowy. Wcześniej UniCredito informował, że nie ma nic przeciw odtajnieniu umowy. Jasiński przyznał, że obawia się odroczenia prac komisji, gdy posłowie pytali o możliwość udostępnienia im dokumentu.

Krystyna Skowrońska (PO) zwróciła uwagę na możliwy zarzut niekonstytucyjności nowelizacji. Dotyczy ona bowiem tylko banków - spółek akcyjnych, a wyłącza możliwość podziału banków spółdzielczych. Drugie czytanie projektu odbędzie się w czwartek.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »