Grupa Posłów PiS skierowała do resortu edukacji pytanie w sprawie "krytycznej sytuacji polskiego szkolnictwa dotyczącej 20 tys. wakatów nauczycielskich, zniesienia obowiązkowych prac domowych i zwiększających się potrzeb uczniów w zakresie odpłatnych korepetycji, a także utrudniania uczniom wypisywania się z zajęć 'edukacja zdrowotna'".
Posłowie PiS o edukacji i wzroście zapotrzebowania na korepetycje. "Jednym słowem: dramat"
- Można podsumować to jednym słowem: dramat - rozpoczął swoje wystąpienie poseł Waldemar Andzel. - Nieobowiązkowe zadania domowe stały się kolejną podwaliną gigantycznego systemu prywatnych i odpłatnych korepetycji niemalże z każdego przedmiotu.
Jak dodał, dobre przygotowanie dzieci do studiów już od czasów szkoły podstawowej pochłania w tej sytuacji setki tysięcy złotych, co sprawia, że studia w Polsce tylko w teorii są już bezpłatne, a cała sytuacja dzieli uczniów na biedniejszych i bogatszych.
Zdaniem posła Andzela, sprawy nie poprawia liczba wakatów w szkołach. - Według moich danych brakuje 20 tysięcy nauczycieli, wiele osób porzuca nauczycielską karierę już po dniach.
Katarzyna Lubnauer odpiera zarzuty. "Pik korepetycji, kiedy wy rządziliście"
- Po pierwsze: kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa - stwierdziła w odpowiedzi wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer.
Następnie powołała się na coroczne dane CBOS o korepetycjach, publikowane w październiku. - Rzeczywiście, w ostatnich czasach wzrosła ilość zajęć pozalekcyjnych, z których korzystają uczniowie - powiedziała wiceszefowa MEN. Wskazała zarazem, że ma to związek z tym, że więcej uczniów korzysta obecnie z płatnych zajęć sportowych i artystycznych.
Według Katarzyny Lubnauer, liczba płatnych korepetycji w roku 2024 była dokładnie taka sama jak w roku 2023. - Czyli wtedy, kiedy wy rządziliście - zauważyła.
Dodała, że "pik korepetycji" miał miejsce w roku szkolnym 2018/2019, kiedy rząd PiS zlikwidował gimnazja, ponieważ rodzice byli "przerażeni tym, że jest dziura edukacyjna" i zainwestowali w dokształcanie swoich dzieci, aby mogły one zdać egzamin ósmoklasisty.
Wiceszefowa MEN: Liczba wakatów w szkołach spada, pensje nauczycieli rosną
Odnosząc się do wakatów, podała dane, według których na dzień 8 września 2023 roku liczba wolnych stanowisk pracy dla nauczycieli wynosiła 8242, w 2024 roku (jak zaznaczyła, po podwyżkach dla nauczycieli) spadła do 6029, a obecnie wynosi 4775.
- Jak się okazuje, udaje się likwidować również wolne stanowisko pracy, ponieważ nauczycieli chcących pracować w zawodzie jest znacznie więcej - powiedziała, dodając, że przez 8 lat rządów PiS efektywnie płace nauczyciela dyplomowanego i mianowanego wzrosły o 1 proc., uwzględniając inflację - a w okresie rządów Koalicji 15 października już pierwsze podwyżki dla nauczycieli spowodowały, że płace nauczycieli dyplomowanych i mianowanych z uwzględnieniem inflacji wzrosły o 27 proc.
- Dlaczego to jest możliwe? Ponieważ znacząco rosną nakłady na edukację - mówiła Katarzyna Lubnauer.- Kiedy przejmowaliście władzę w roku 2015, wydatki do PKB na oświatę to było 2,4 proc. W momencie, kiedy oddawaliście władzę, wydatki na oświatę to było ile? 1,9 proc. PKB. W tej chwili, po dwóch latach, jest 2,5 proc. PKB.
- Rosną nakłady na edukację, rosną zarobki nauczycieli, zmniejsza się ilość wolnych etatów - podsumowała.
- Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, to można śmiało stwierdzić, że młodzież się rozwija między innymi dzięki ograniczeniu prac domowych, bo ma po prostu również więcej czasu - dodała.
PiS: Dobrze, że rodzice mają 800 plus
Posłanka Joanna Borowiak (PiS) stwierdziła w odpowiedzi, że to wstyd, iż resort edukacji chwali się, że rodzice posyłają dzieci na płatne zajęcia. - Dobrze, że ci rodzice mają 800 plus, zagwarantowane i zapewnione przez rząd PiS.
Zauważyła, że MEN może się za to pochwalić jednym sukcesem - byciem autorem najbardziej popularnego słowa "rezygnacja", dotyczącego wypisywania się uczniów z przedmiotu "edukacja zdrowotna". Podkreśliła też, że dane o 20 tysiącach wakatów pochodzą od Związku Nauczycielstwa Polskiego, które Katarzyna Lubnauer - ponownie zabierając głos - raz jeszcze zakwestionowała.
Wiceszefowa MEN przekonywała dalej, że edukacja zdrowotna ma nauczyć młodych ludzi, jakie zagrożenia drzemią w internecie, jak radzić sobie ze stresem psychicznym i gdzie szukać pomocy, a także powiedzieć im, jak żyć zdrowo. - Natomiast wy z edukacji zdrowotnej zrobiliście wroga, przez co działacie na niekorzyść tych dzieci, które z tej edukacji zdrowotnej nie skorzystają.
Katarzyna Lubnauer dodała, że dzięki odblokowaniu środków z KPO w tym roku w polskich szkołach przyspieszy cyfryzacja. - Sprzęt za 4,6 mld zł wejdzie do polskich szkół w ciągu tego roku. Mamy sukcesy i wy tych sukcesów się boicie.
- Polska edukacja ma się coraz lepiej i dzięki rządom Koalicji 15 października będzie jeszcze lepiej - podsumowała.