Prawdziwy skarb z PRL-u. Jeśli go masz, państwo zapłaci 26 tys. złotych
Ministerstwo Finansów ogłosiło waloryzację kwoty, jaką wypłaca w ramach rekompensaty tym, którzy w PRL-u zbierali na fiata, ale go nie dostali. Posiadacze książeczki przedpłatowej mogą liczyć od państwa nawet na 26 tys. złotych - informuje "Fakt". A na tym nie koniec odszkodowania.
Jak wskazuje dziennik, warto przeszukać szuflady, a nawet pudła na strychu. Może w nich bowiem skrywać się niemały skarb. Chodzi o książeczkę przedpłatową, na którą jeszcze kilkadziesiąt lat temu wpłacało się pieniądze na zakup auta.
Z danych resortu finansów wynika, że poszkodowanych, którzy za czasów PRL-u wpłacali pieniądze na zakup auta, a finalnie się go nie doczekało, jest jeszcze spora grupka. Mowa tu o 238 osobach, z czego 221 przypadków dotyczy Fiata 126p (popularnego "malucha"), a kolejnych 17 to niedoszli posiadacze FSO 1500 (pod taką nazwą, po wygaśnięciu włoskiej licencji, był sprzedawany od 1983 roku Fiat 125p).
W obu przypadkach właściciele książeczek mogą liczyć na rekompensatę. Ta nawet została ostatnio przez Ministerstwo Finansów zwaloryzowana. Dla osób, które zbierały na swojego "malucha" państwo przygotowało odszkodowanie w wysokości 18,6 tys. złotych. Natomiast ci, którzy czekali na "dużego fiata", otrzymają 26,4 tys. złotych.
A na tym nie koniec wyliczania kwoty, jaka znajdzie się w potencjalnym przelewie. Z informacji udzielonych przez MF wynika, że każdy, kto posiada wspomnianą książeczkę, może udać się z nią do dowolnego oddziału PKO Banku Polskiego, gdzie po okazaniu dowodu będzie mógł odebrać zgromadzone środki wraz z odsetkami. Opisywana rekompensata to natomiast dodatek.
Należy jednak pamiętać, że odszkodowanie dostaną tylko ci, którzy regularnie dokonywali przed lat przedpłat na konto. Jednocześnie w sytuacji, w której oszczędzający już nie żyje, o jego odszkodowanie mogą się ubiegać spadkobiercy.
Zbiórki książeczkowe na zakup auta odbywały się w Polsce w latach 1982-85. Wówczas zakup nowego auta "od ręki" był niemożliwy - należało oszczędzać środki w banku i czekać. Wiele osób jednak nie nigdy nie miało możliwości przejechania się swoim fiatem. Poszkodowanych było blisko 342 tys. osób i to im przez lata MF wypłaca rekompensaty.