Prokuratura: Oskarżenia w związku z nielegalnym udzieleniem "chwilówek"

Akt oskarżenia przeciwko czterem założycielom pozabankowego przedsiębiorstwa udzielającego tzw."chwilówek" skierowali śledczy do Sądu Rejonowego w Tychach - poinformowała w poniedziałek Prokuratura Krajowa. Czterem osobom postawiono zarzuty w związku z nielegalnym udzieleniem pożyczek.

Oskarżeni usłyszeli 14 zarzutów. Grozi im do 5 lat więzienia i grzywna do 10 mln zł.

Według śledczych przedsiębiorcy działali bez stosownego zezwolenia i prowadzili księgi rachunkowe w nierzetelny sposób. Przez ręce oskarżonych miało przepłynąć w ten sposób ponad 100 mln zł.

W akcie oskarżenia zarzucono im popełnienie 14 przestępstw związanych z nielegalnym prowadzeniem działalności bankowej i gromadzeniem, bez zezwolenia, środków finansowych od osób fizycznych w celu udzielania pożyczek, tzw. "chwilówek".

Reklama

Według śledczych firmy zaangażowane w przestępczy proceder: "Chwilówka Polska", "Nobiles 2" i Pośrednictwo Finansowe "Kredyty Chwilówki" były ze sobą ściśle powiązane osobowo i kapitałowo, a osoby nimi zarządzające precyzyjnie ustaliły role, jakie każda z nich miała w nim odegrać.

Jak ustaliła prokuratura, "Chwilówka Polska" miała pozyskiwać środki finansowe od inwestorów, "Nobiles 2" miał udzielać "chwilówek", a przedsiębiorstwo "Kredyty Chwilówki" miało zajmować się windykacją i wyszukiwaniem chętnych do zaciągania pożyczek.

W latach 2011-2013 firmy te oferowały na terenie całego kraju "chwilówki" w wysokości od 50 zł do 1 tys. zł. O pożyczki mogły ubiegać się nawet osoby nieposiadające zdolności kredytowej.

Jak przekazała PK, oferowane "chwilówki" nie były oprocentowane, ale w przypadku ich niespłacenia w terminie naliczano odsetki według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej czterokrotność kredytu lombardowego, tj. ok. 10 proc.

Jak wskazali śledczy, do udzielania pożyczek wykorzystywano środki finansowe pozyskiwane wcześniej od inwestorów, z którymi zawierano umowy pośrednictwa finansowego.

"Ustalono jednak, że oskarżeni czerpali zysk z samego obrotu pozyskanym na rynku kapitałem. Zawierane przez nich umowy miały charakter pozorny i stanowiły tylko formalną podstawę do dysponowania udzielonymi im przez inwestorów środkami. Dysponowano nimi - bez wiedzy inwestorów - zgodnie z opracowaną wcześniej strategią biznesową zakładającą wypracowanie zysku pochodzącego z obrotu skumulowanym kapitałem" - poinformowała prokuratura.

Z kolei w księgach rachunkowych przedsiębiorstw nie ewidencjonowano wszelkich operacji finansowych związanych z udzielaniem i spłatą pożyczek. W konsekwencji na konta firm miało trafić nawet 108 mln zł pozyskanych od 3,6 tys. inwestorów.

Jak wskazała prokuratura, jedynie część tych środków została przeznaczona na udzielenie chwilówek. Reszta trafiła na rachunki osobiste oskarżonych i były przez nich wykorzystywane do różnych celów.

Śledczy podkreślili, że w toku postępowania zabezpieczono majątek podejrzanych na łączną kwotę 4 mln zł poprzez ustanowienie hipotek na należących do nich nieruchomościach.

- - - - - -
Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii! 

Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź



PAP
Dowiedz się więcej na temat: Pieniędze | chwilówki | pożyczka | pożyczka chwilówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »