Przybywa złych kredytów

Nadal utrzymuje się relatywnie wysokie tempo wzrostu należności zagrożonych w portfelach kredytowych banków, wynika z analiz Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego.

Nadal utrzymuje się relatywnie wysokie tempo wzrostu należności zagrożonych w portfelach kredytowych banków, wynika z analiz Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego.

W III kw. ub. r. należności zagrożone (blisko 34 mld zł) były o jedną piątą wyższe niż w grudniu 2000 roku. O jeszcze więcej, bo o przeszło jedną trzecią wzrosły po trzech kwartałach ub. r. należności zaliczone do straconych, które stanowiły już 40 proc. wszystkich należności zagrożonych sektora. Zdaniem GINB wysokie tempo narastania należności zagrożonych jest rezultatem spowolnienie wzrostu gospodarczego i związanego z tym pogorszenia sytuacji dochodowej klientów banków. Na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku należności zagrożone banków komercyjnych od sektora niefinansowego stanowiły 17,3 proc. portfela kredytowego tych banków.

Reklama

Ryzyko kredytowe banki neutralizowały zabezpieczeniami i tworzonymi rezerwami celowymi. Do wysokiego tempa wzrostu tych rezerw przyczynił się przede wszystkim przyrost należności straconych. Wielkość rezerw rzutowała na wyniki banków uzyskane po trzech kwartałach ubiegłego roku. Wynik finansowy brutto (4,8 mld zł) był realnie o 4,3 proc. niższy od uzyskanego w analogicznym okresie rok wcześniej. Mniej, bo tylko o 0,6 proc. spadł realnie w tym samym czasie wynik finansowy netto (3,4 mld zł). Gdyby nie konieczność tworzenia rezerw na należności zagrożone, wynik finansowy brutto banków komercyjnych byłby o ponad 60 proc. lepszy od zrealizowanego.

Wzrost należności zagrożonych (o ponad jedną trzecią) miał także wpływ na pogorszenie jakości portfela kredytowego w sektorze banków spółdzielczych. Udział należności zagrożonych wyniósł 5,5 proc. i był o 1 pkt proc. wyższy niż w grudniu 2000 r. Mimo tego jakość portfela kredytowego banków spółdzielczych jest nadal znacznie wyższa niż banków komercyjnych.

Według GINB pierwsze trzy kwartały ub. r. były dla banków trudne głównie z powodu spowolnienia gospodarczego. W większości banków spadły dochody odsetkowe i wzrosły obciążenia z powodu tworzenia rezerw celowych.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: zły | tempo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »