Raport: Dlaczego wzrosły ceny masła i jaj, co może podrożeć w przyszłym roku
Rosnące ceny nabiału, a szczególnie mleka, jajek i masła dały o sobie wyraźnie znać w tym roku. Z czego wynikają tak drastyczne wzrosty cen tych produktów? Czy w 2018 roku powinniśmy się przygotować na dalsze podwyżki cen?
Analitycy Atradius przyjrzeli się sytuacji na polskim rynku spożywczym przy okazji publikacji najnowszego raportu Market Monitor.
Ceny masła wzrosły do poziomu 8 zł za kostkę - czyli o około 70 proc. więcej aniżeli w roku ubiegłym. Podobną tendencję dało się zauważyć w przypadku cen jaj, które pod koniec listopada były niespełna 50 proc. wyższe niż w roku ubiegłym.
Punktem zwrotnym było zniesienie kwot mlecznych w Unii Europejskiej pod koniec 2015 r. po 31 latach ich obowiązywania. Kwoty mleczne zostały ustanowione w UE w latach 80. w ramach wspólnej polityki rolnej, w czasie gdy podaż mleka znacznie przewyższała popyt, co doprowadziło do braku opłacalności jego produkcji. W efekcie, ceny z 2016 r. były rekordowo niskie, a rolnicy zaczęli zmniejszać produkcję mleka ze względu na niską opłacalność. To z kolei doprowadziło do wzrostu cen w kolejnym 2017 roku.
Podobną sytuację mogliśmy obserwować w przypadku masła, a właściwie procesu technologicznego jego wytwarzania. Decydując się na przeznaczenie mleka na produkcję masła, producent mleka otrzymuje produkt uboczny w postaci odtłuszczonego mleka w proszku. Aby dziś produkcja mleka była opłacalna, masło musi przynieść zysk de facto za oba produkty.
Na wzrost cen jaj w Polsce miała przede wszystkim wpływ sytuacja na rynku wewnątrzwspólnotowym Unii Europejskiej. Mowa tu o aferze związanej z wykryciem fipronilu u kur niosek na fermach w Niemczech, Belgii i Holandii oraz innych państwach UE.
Jaki będzie rok 2018 i czego należy się spodziewać w innych krajach?
- W przyszłym roku możemy spodziewać się podwyżek w różnych kategoriach produktów, w tym spożywczych. Prognozujemy, że wzrosty cen żywności będą niższe niż te obserwowane w 2017 r., choć trzeba brać pod uwagę nieprzewidywalne czynniki - takie jak warunki pogodowe w 2018 r. Znaczenie może mieć również ewentualna aprecjacja złotówki czy zmiany w prawie, chociażby te ograniczające handel w niedziele - komentuje Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny ds. oceny ryzyka w Atradius Credito y Caucion w Polsce.
Więcej informacji w portalu dlahandlu.pl