Rok po podatku Belki
Bilans okresu działania tzw. podatku Belki to 800 mln zł wpływów do budżetu, zmniejszenie oszczędności bankowych o ponad 8 mld zł i kilkumiliardowy wzrost aktywów funduszy inwestycyjnych.
Budżet zarobił prawie połowę mniej niż prognozowano. Według założeń dochód z tytułu podatku od zysków odsetkowych miał wynieść 1,4 mld zł, tymczasem do państwowej kiesy wpłynęło 800 mln zł.
Prawdziwymi wygranymi są fundusze inwestycyjne, które zebrały w zeszłym roku 10 mld zł i niemal dwukrotnie zwiększyły wartość aktywów.
Pozytywnym skutkiem była zmiana struktury oszczędności gospodarstw domowych, z banków do funduszy inwestycyjnych.
Pod koniec 2001 r. nastąpiło przesuwanie środków z lokat krótkoterminowych na długoterminowe depozyty, a podczas drugiej akcji ucieczki przed fiskusem w ostatnich miesiącach zeszłego roku pieniądze zaczęły płynąć z lokat do funduszy inwestycyjnych, przy czym część wycofywanych kwot banki zatrzymały, emitując obligacje.
W 2002 r. depozyty bankowe stopniały o 8,3 mld zł, choć, jak zgodnie przyznają eksperci, przyczyną malejących oszczędności był nie tylko podatek od zysków z lokat, ale przede wszystkim spadające oprocentowanie i niskie dochody ludności.
Marek Belka, uważa, że w 2003 wpływy z tego tytułu będą wyższe niż w poprzednim i wyniosą ok. 1,2-1,4 mld zł.