Rosną ceny. Polacy boją się inflacji
Polacy nie mają wątpliwości - ich zdaniem ceny towarów i usług będą w najbliższym czasie rosnąć. Szczególnie kłopotliwe może to być dla najmłodszych pracowników, których wynagrodzenia na starcie kariery zawodowej nie są wysokie.
Prawie 84 proc. najmłodszych respondentów - do 24 roku życia - martwi się rosnącą inflacją. Podobne nastroje panują w nieco starszej grupie - osoby w wieku 25-34 lat w 81 proc. niepokoją się rekordowymi odczytami inflacji CPI - wynika z badania "Inflacja w Polsce" firmy Tavex.
Przy tak mocnym wzroście cen odkładanie pieniędzy na przyszłość jest trudniejsze i może wiązać się z cięciem bieżących wydatków. Jak więc oszczędzają i inwestują młodzi Polacy?
Rekordowy odczyt inflacji CPI na poziomie 7,8 proc. nie był dużym zaskoczeniem. Przyszłość najpewniej będzie się wiązać z dalszymi wzrostami.
Uczestnicy badania w wieku do 24 lat w prawie 29 proc. uważają, że wskaźnik wzrostu cen pod koniec 2022 r. wyniesie pomiędzy 8-10 proc. Tylko niecałe 8 proc. respondentów w tym wieku myśli, że inflacja nie przekroczy "szóstki" w przyszłym roku, a 6,7 proc. ankietowanych przewiduje inflację w przedziale 6-8 proc.
- Dla najmłodszych osób w badaniu wzrosty cen często stają się najbardziej odczuwalne. Warto pamiętać, że stawiając swoje pierwsze zawodowe kroki często otrzymuje się niższe wynagrodzenie, a wszystko drożeje - żywność, usługi, energia, paliwo - mówi Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex. Młodzi mają więc wyzwanie, w jaki sposób powinni gospodarować swoimi środkami finansowymi - tym bardziej jak z miesiąca na miesiąc w portfelach zostaje coraz mniej pieniędzy. Dlatego tak ważna jest edukacja finansowa oraz zdobycie umiejętności oszczędzania i inwestowania - dodaje.
Podobne jak najmłodsi osoby w starszej grupie wiekowej - 25-34 lat - również nie patrzą optymistycznie na wzrosty inflacji. W prawie 23-proc. wskazali, że wskaźnik ten pod koniec 2022 r. wyniesie pomiędzy 8-10 proc., w 6,4 proc. prognozują wskaźnik nie wyższy niż 6 proc., a w 12 proc., że wyniesie 6-8 proc.
Inflacja wpływa na decyzje inwestycyjne. Ponad 40 proc. najmłodszych respondentów wskazało, że obecna sytuacja zniechęciła lub odwiodła ich od myślenia o pomnażaniu swoich oszczędności. W nieco starszej grupie - 25-34 lat - potwierdziło to prawie 44 proc. osób.
Warto wiedzieć, że w III kwartale br. ponad połowa respondentów w wieku 24 lat (55,9 proc.) oraz 25-34 lat (51,3 proc.) odłożyła swoje środki finansowe na przyszłość, a zainwestować zdecydowało się tylko 28,3 proc. osób w najmłodszej grupie oraz 38,2 proc. w nieco starszym przedziale wiekowym (25-34 lat).
Co ciekawe, w badaniu Tavex, przeprowadzonym w III kwartale br., młodzi Polacy (25-34 lat) zapytani o to, w co warto zainwestować - podobnie jak poprzednio - wskazują złoto (34 proc.) oraz nieruchomości (53,3 proc.). Młodsi (do 24 lat) za atrakcyjne aktywa uważają w pierwszej kolejności aukcje na giełdzie (31,6 proc.), a także nieruchomości (59,8 proc.).
Decydując się na zakup nieruchomości jako inwestycji musimy mieć na uwadze aktualną, dynamiczną sytuację związaną z podwyżką stóp procentowych. Nawet jeżeli kupiliśmy mieszkanie i spłacamy nasz kredyt poprzez wynajem, zwrot z takiej inwestycji będzie na chwilę obecną mniejszy - podkreśla Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex. Przykładowo, jeżeli nasz kredyt - zaciągnięty niedawno - wynosi 350 000 zł i wzięliśmy go na 25 lat, a mieszkanie wynajmujemy za 2500 zł - to zwrot z takiej inwestycji wyniesie nas po zmianach br. (odliczając ratę oraz czynsz w wysokości np. 350 zł) niecałe 170 zł, gdzie na początku października br. było to ponad 600 zł. Widać więc różnicę. Z tego powodu bezpiecznym rozwiązaniem jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego - dodaje.
Zobacz także: