Rośnie popularność wolnej turystyki

Turystyka: Z roku na rok rośnie popularność tak zwanej wolnej turystyki, opartej nie na transakcjach finansowych, ale na wymianie prac i usług. W historycznych miastach, skorzysta 38 tysięcy Włochów.

Około 90 tysięcy turystów spędzi letnie wakacje we Włoszech w hotelach, pensjonatach, na kempingach i w schroniskach nie wydając ani 1 euro. Za nocleg zapłacą wykonując drobne prace, ucząc angielskiego, opiekując się dziećmi właścicieli lub zwierzętami.

Tego lata, jak podała prasa, z tej formy spędzania wakacji w wielu miejscowościach, głównie nad morzem i w górach, a także w historycznych miastach, skorzysta 38 tysięcy Włochów i 52 tysiące cudzoziemców, przede wszystkim Amerykanów.

To, jak się zauważa w analizach dotyczących sektora turystycznego, nie tylko rezultat kryzysu, ale również mody, szerzącej się na portalach społecznościowych.

Reklama

To tam można dowiedzieć się o miejscach w ośrodku agroturystycznym dostępnych w zamian za pomoc w gospodarstwie. Nocleg oferowany jest też za kilka godzin opieki nad dziećmi dziennie, pomalowanie płotu, pomoc w kuchni, naukę języków obcych.

Korzyści odnoszą obie strony. Turyści nie muszą sięgać do swych portfeli. Z kolei ich praca i pomoc pozwoliła właścicielom hoteli i pensjonatów zaoszczędzić łącznie w zeszłym roku 4,6 miliona euro - wynika z analiz.

Wolna turystyka najpopularniejsza jest w Umbrii, Wenecji Euganejskiej, Emilii-Romanii, Toskanii i w Piemoncie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: turystyka | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »