Ruch u powierników

Polacy zmieniają upodobania związane ze sposobem lokowania oszczędności. Nareszcie doceniana jest oferta funduszy inwestycyjnych - tańszych i bardziej płynnych od lokat terminowych i polis na życie.

Polacy zmieniają upodobania związane ze sposobem lokowania oszczędności. Nareszcie doceniana jest oferta funduszy inwestycyjnych - tańszych i bardziej płynnych od lokat terminowych i polis na życie.

Odchodzą w przeszłość czasy, gdy zaoszczędzone środki Polacy trzymali wyłącznie w bankach. Ostatnie miesiące pokazują, że coraz większym uznaniem inwestorów cieszą się fundusze inwestycyjne. Łączne aktywa funduszy systematycznie rosną i osiągnęły w końcu września wartość 17,525 mld zł. Jest to kwota o jedną trzecią mniejsza od 26,637 mld zł, jaką dotąd zgromadziły Otwarte Fundusze Emerytalne. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że składki przekazywane do OFE stanowią część obowiązkowego systemu emerytalnego.

Przyrost aktywów funduszy inwestycyjnych stanowi więc widoczny sygnał świadczący o przesuwaniu się preferencji inwestorów. Przed rokiem fundusze zanotowały wyraźny, skokowy przyrost aktywów związany z wprowadzeniem podatku od oszczędności, którego zakup jednostek inwestycyjnych pozwalał uniknąć. Po osłabieniu napływu środków na początku roku, ostatnie miesiące pokazują, że aktywa funduszy ponownie rosną. Jedynie w części można to tłumaczyć dobrymi wynikami najczęściej wybieranych przez inwestorów funduszy obligacji (prawie 60 proc. aktywów). Coraz częściej klienci przynoszą do funduszy swoje oszczędności.

Reklama

Docenione zostają tradycyjne zalety powierników: niskie koszty, płynność inwestycji, możliwość wyboru funduszu zgodnego z osobistymi preferencjami. W zależności od indywidualnej skłonności do ryzyka oraz horyzontu, można wybrać dowolny fundusz z bogatej palety, albo stworzyć z nich portfel inwestycyjny. Większość towarzystw umożliwia konwersję jednostek pomiędzy poszczególnymi funduszami.

Aktywa funduszy w dużym stopniu rosły z powodu pozyskiwania środków przez banki, będące właścicielami TFI. Oznacza to, że dla banków już nie tylko depozyty, ale również aktywa pozyskane do funduszy zostały dostrzeżone jako źródło przychodów.

O atrakcyjności funduszy, pośrednio, zadecydowały obniżające się stopy procentowe oraz podatek od oszczędności. Okazało się, że gdy zyski z bezpiecznych inwestycji zmniejszyły się do kilku procent rocznie, ważne stało się, by płacić jak najmniejsze prowizje oraz w miarę możliwości odwlec w czasie płacenie podatku.

Grzegorz Świetlik

prezes CAIB TFI

Rzeczywiście coraz większa liczba klientów postrzega fundusze inwestycyjne jako korzystny sposób lokowania oszczędności w horyzoncie średnio i długoterminowym. Niskie koszty zapewniają, że większość przekazywanych środków jest lokowana. Poza tym struktura kosztów jest jasna i przejrzysta. Inwestor na bieżąco może śledzić wartość jednostki i łatwo obliczyć jaka jest aktualna wartość inwestycji. W stosunku do lokat terminowych oraz polis na życie jednostki uczestnictwa charakteryzują się większą płynnością - można je w każdej chwili umorzyć. Większość klientów wybiera ostatnio fundusze papierów dłużnych, których wyniki inwestycyjne są bardzo dobre. Potrzeba byłoby około roku dobrej koniunktury na giełdzie, aby inwestorzy powrócili do funduszy akcyjnych.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: oszczędności | "Ruch" | 'Ruch' | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »