Rynek energii: Kogo obejmą dopłaty wyrównawcze?
Jak pisze dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna". Cena prądu będzie zamrożona dla gospodarstw, które zużyją nie więcej niż 2 tys. kWh rocznie planuje rząd; ci, którzy ograniczą pobór, będą mogli liczyć na dodatkową 10 proc. bonifikatę.
"10-proc. bonifikata na rachunku dla osób, które zmniejszą zużycie prądu o 1O proc., to jedna z propozycji szykowanych przez rząd. Cena prądu będzie zamrożona dla gospodarstw domowych, które zużyją nie więcej niż 2 tys. kWh rocznie — przewiduje jedno z planowanych rozwiązań. Ci, których zużycie będzie wyższe, będą płacili rachunki według nowych taryf, jakie zatwierdzi Urząd Regulacji Energetyki, ale — co ważne — tylko od nadwyżki powyżej 2 tys. kWh" - podaje gazeta.
"DGP" zaznacza, że szczegółowe rozwiązania mają dodatkowo uwzględniać sytuację rodzin wielodzietnych czy odbiorców mających ogrzewanie elektryczne.
Kolejny pomysł, jak podaje gazeta, zakłada, że osoby, które zużyją co najmniej l0 proc. energii mniej niż rok wcześniej, otrzymają dodatkową l0-proc. bonifikatę. "Skąd wzięła się wartość 2 tys. kWh? Jak wynika z danych GUS, w 2020 r. przeciętnie zużycie energii elektrycznej w gospodarstwie domowym wyniosło 1996 kWh, z czego w miastach — 1752,5 kWh, a na obszarach wiejskich — 2486,2 kWh" - czytamy w dzienniku.
"Chcemy zachęcać do oszczędzania, pokazując, że to opłaca się podwójnie. Mniej zapłacimy za prąd i jeszcze dzięki temu, że oszczędzimy, będziemy mieli tańszy prąd" — mówi "DGP" osoba z rządu.
"Według naszych źródeł w rządzie projekt ustawy w sprawie utrzymania obecnych cen energii dla gospodarstw domowych przygotowuje resort klimatu i środowiska.
W przyszłym tygodniu miałby się nim zająć rząd, a Sejm — na następnym posiedzeniu, planowanym na 28-29 września. Szykowana regulacja ma też objąć tzw. odbiorców wrażliwych, czyli np. szpitale, szkoły, żłobki, przedszkola, ośrodki pomocy społecznej, kościoły czy ochotniczą straż pożarną.
W tej chwili trwają analizy dotyczące mechanizmu osłon dla tej grupy" - pisze gazeta.
"DGP" powołując się na swoje źródła podaje, że dopłaty wyrównujące straty spółek energetycznych będą trafiać do nich, a więc gospodarstwa domowe otrzymają rachunki, które już je uwzględnią.
Według gazety wiele wskazuje na to, że firmy energetyczne wezmą na siebie przynajmniej część finansowania osłon.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Rząd łącznie planuje przeznaczyć na ten cel ok. 5 mld zł - powiedział w radiu Wnet minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Firmy będą mogły liczyć na wsparcie od 2 do 25 mln euro.
"Wdrażamy plany, o których premier w szczegółach powie, być może nawet dzisiaj, być może w najbliższych dniach - to już jest bardzo mocno przygotowane, czyli pomoc dla przedsiębiorstw energochłonnych. Huty, produkcja szkła, ceramiki, papieru, nawozy - to są przedsiębiorstwa, które w swoich kosztach produkcji mają duże koszty energii i one bez dotowania nie są w stanie przetrwać" - powiedział Buda.
"One dostaną rekompensaty, ministerstwo rozwoju przygotowało cały program. Mamy około 5 mld zł i one w bardzo szybkim tempie, jeszcze w tym roku, otrzymają pomoc od 2 mln euro do nawet 25 mln euro. Mamy tymczasowe ramy wojenne, które dopuszczają pomoc publiczną, idziemy w rytm tych ram, więc nie powinno być problemu z notyfikacją ze strony KE. Tyle możemy zrobić, tyle mamy możliwości" - dodał.
Buda, zapytany skąd będą pochodzić środki na pomoc, powiedział: "To są środki, którymi dysponuje ministerstwo rozwoju, to są środki z ETSu - część odpisów z ETSu, 25 proc.".