Ryzyko nad bankami

Wyniki banków za II kwartał powinny być porównywalne z wypracowanymi w trzech pierwszych miesiącach roku - wynika ze wstępnych szacunków analityków. Czynnikiem ryzyka może być jednak spadek cen obligacji.

Jeśli chodzi o dynamikę wzrostu biznesu, to w sektorze bankowym nic się nie zmieniło. Nadal dobrze sprzedają się kredyty mieszkaniowe, stabilne są marże odsetkowe. Słabo rozwija się natomiast akcja kredytowa dla korporacji - uważa Grzegorz Zawada, analityk Erste Securities. Raczej bez niespodzianek Podobnego zdania jest także Artur Szeski, analityk z CDM Pekao. - Wyniki za II kwartał powinny być podobne do tych po trzech pierwszych miesiącach. Tak powinno być w przypadku BPH i BZ WBK. Słabsze rezultaty prawdopodobnie zanotuje BRE - twierdzi. Niespodzianek nie przewiduje G. Zawada. Spodziewa się, że solidny wynik netto w granicach 300 mln zł osiągnie Pekao. Gorzej niż w I kwartale wypadną natomiast BRE i BZ WBK. W przypadku tego ostatniego wynik za pierwsze trzy miesiące podwyższyła m.in. dywidenda od spółek z grupy Commercial Union.

Reklama

Wśród największych giełdowych banków wyższy zysk niż w I kwartale powinien zanotować BPH. Spółka w II kwartale zaksięguje sprzedaż akcji Górnośląskiego Banku Gospodarczego oraz otrzyma dywidendę od funduszu emerytalnego Commercial Union. Pozytywnie na banki wpłynie rozwiązanie rezerw związane z rozliczeniami podatkowymi. Zarówno BPH, jak i BZ WBK mogą podwyższyć wynik z tego powodu o około 30 mln zł, Pekao o 50 mln zł, a BRE o 14 mln zł. Według danych Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, wynik netto całego bankowego sektora był w I kwartale o 62% wyższy niż w tym samym okresie przed rokiem. Zwrot na kapitale wzrósł o 6,8 pkt, do 18%, w tym w bankach komercyjnych - o 6,9 pkt, do 17,8%. Poprawa była efektem ożywienia gospodarczego, które sprawiło, że firmy miały mniejsze kłopoty ze spłatą kredytów. W I kwartale poziom należności zagrożonych w całym sektorze obniżył się do 19,3%, z 21%, a w bankach komercyjnych do 20,2% z 22%.

W niedawnym wywiadzie dla Parkietu Wojciech Kwaśniak, szef GINB, stwierdził, że dla sektora ten rok będzie lepszy niż ubiegły. Nawet jeśli nie uwzględnimy ubiegłorocznej straty Kredyt Banku, która obniżyła bazę do porównań. Analitycy zwracają uwagę, że negatywnym czynnikiem, który wpłynie na wyniki banków, będą ewentualne straty na obligacjach. Ryzykowne obligacje G. Zawada przewiduje, że może być to widoczne w III kwartale. Do podobnej sytuacji doszło w III kwartale ub.r. W związku z zawirowaniami na rynku międzybankowym i obniżeniem się cen obligacji wiele banków miało mniejsze zyski. Teraz ceny papierów skarbowych spadały w związku z podwyżką stóp procentowych.

Ekonomiści zapowiadają, że na podwyżce z końca czerwca się nie skończy. W związku z tym może się okazać, że część banków zanotuje straty na obligacjach, ponieważ kupowała je w poprzednich miesiącach po cenach wyższych niż kursy sprzedaży lub wyceny po podwyżkach stóp. A. Szeski uważa, że negatywny wpływ obligacji na wyniki będzie widoczny już w II kwartale. Tłumaczy, że stopy rynkowe wzrosły jeszcze przed podwyżką stóp, która nastąpiła pod koniec czerwca. Zdaniem G. Zawady, ewentualne straty na obligacjach mogą zostać zniwelowane przez dodatkowe zyski, jakie instytucje finansowe osiągną na wzroście oprocentowania kredytów.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | ryzyko | Santander Bank Polska | pekao | bańki | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »