Rząd przegrał, więc uderzy w nas podatkiem

W tym roku możemy spodziewać się wprowadzenia rocznego podatku od samochodów. Wydawanie interpretacji nadal będzie odbywać się na dotychczasowych zasadach. Takie założenia znajdują się w harmonogramie prac rządu i Ministerstwa Finansów na I półrocze.

Już za rok każdy właściciel samochodu może zapłacić roczny podatek od swojego auta. Tym samym powróci roczny podatek od samochodów. Powróci, bo podobny podatek nie tak dawno zlikwidowano. Chociaż słowo likwidacja jest w tym przypadku lekkim nadużyciem, bo likwidowany podatek w całości wliczono do ceny paliwa. Zatem płacimy go do dziś w każdym litrze benzyny. To nie jedyne zaskoczenie, które czeka nas w podatkach w tym roku.

Wiele wskazuje na to, że mimo spektakularnych rozwiązań w Ordynacji podatkowej, niewiele zmieni się w sposobie wydawania interpretacji podatkowych. Inna będzie jedynie opłata, która z 5 zł w 2006 roku, wzrośnie od 1 lipca do co najmniej 75 zł za interpretację.

Reklama

Co prawda w połowie roku wydawaniem interpretacji miał zajmować się już minister finansów, ale tak nie będzie. Zajmą się tym upoważnione przez niego organy podatkowe. W praktyce zatem wszystko zostanie po staremu.

Przedstawione zmiany zawiera harmonogram prac rządu i Ministerstwa Finansów. Z pierwszego wynika, że w czerwcu ma być gotowa ustawa wprowadzająca podatek od środków transportowych, który obejmie wszystkie pojazdy silnikowe (a zatem nie tylko samochody). Drugi harmonogram resortu finansów przewiduje wydanie w czerwcu rozporządzenia w sprawie upoważnienia dla podległych ministrowi organów do wydawania interpretacji.

Dwa ważne harmonogramy

Harmonogramy sygnalizują wiele nowelizacji ustawowych lub opracowanie nowych rozporządzeń. Część z nich ma charakter porządkujący lub dostosowujący do wymogów unijnych. Część jednak to zmiany istotne zarówno dla podatników, jak i organów skarbowych. Można tu wymienić przepisy, które pozwolą skutecznie walczyć z korupcją w skarbówce czy dotyczące efektywnej egzekucji należności podatkowych.

Pierwsze zmiany już w lutym

Najwcześniej - bo w lutym - podatnicy doczekają się projektu zmian w dwóch ważnych dla małych firm rozporządzeniach: w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (Dz.U. z 2003 r. nr 152, poz. 1475 z późn. zm.) i w sprawie prowadzenia ewidencji przychodów oraz wykazu środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych (Dz.U. z 2002 r. nr 219, poz. 1839 z późn. zm.).

Oznacza to, że wejścia w życie tych przepisów można spodziewać się najwcześniej 1 marca. Trochę późno, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w obydwu przypadkach zmiany mają dostosować przepisy rozporządzeń do znowelizowanych niedawno ustaw podatkowych: ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.) oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym (Dz.U. z 1998 r. nr 144, poz. 930 z późn. zm.).

Nowe przepisy, do których mają być dostosowane rozporządzenia, zaczęły obowiązywać 1 stycznia. Co więcej, chodzi o przepisy ustaw, których autorem jest resort finansów. Powstaje zatem pytanie, jak to się stało, że ministerstwo nie przygotowało zmian w rozporządzeniach w grudniu, tak by mogły zacząć obowiązywać już w styczniu. Odpowiedzi na to pytanie niestety nie otrzymamy.

Z harmonogramu Ministerstwa Finansów wynika, że w sumie resort będzie pracował nad 77 zmianami. Natomiast harmonogram rządowy zakłada pracę MF nad 18 projektami podatkowymi.

Podatnikom pozostaje zatem kierować się wytycznymi z opisywanego niedawno przez GP komunikatu resortu finansów o tym, jak prowadzić księgę do czasu, gdy rozporządzenie zostanie poprawione (więcej GP nr 12/2007). W przypadku ewidencji przychodów takiego tymczasowego rozwiązania już nie ma.

Podatek od pojazdów

W czerwcu ma pojawić się nowa ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Poza zmianami dotyczącymi ujednolicenia zasad opodatkowania nieruchomości (jeden podatek zamiast dotychczasowych trzech: od nieruchomości, rolnego i leśnego) ustawa ma wprowadzić podatek od środków transportowych. Podatek, który będzie dotyczył wszystkich pojazdów silnikowych.

Wcześniej zamiar wprowadzenia rocznej opłaty od pojazdów sygnalizowany był w programie konwergencji. Znalazła się w nim zapowiedź nowego podatku od samochodów. To skutek przegranego przez Polskę sporu o akcyzę na auta sprowadzane z zagranicy.

Teraz - zgodnie z naszymi przewidywaniami - akcyzę samochodową zastąpi podatek roczny, który, jak należy wnioskować z dostępnych źródeł, objąłby wszystkie samochody (nie tylko osobowe, skoro mowa o pojazdach silnikowych): i stare, i nowe. W ten sposób budżet z nawiązką będzie mógł sobie zrekompensować straty poniesione w związku z przegraną przed ETS.

Choć - jak wskazuje MF - zwroty akcyzy od samochodów sprowadzanych z krajów Unii Europejskiej po 1 maja 2004 r. nie powinny być duże, gdyż większość osób zaniżyła wartość sprowadzonego auta. Oznacza to, że wówczas zwrot nie przysługuje. W przypadku rocznego podatku od samochodów pozostaje mieć nadzieję, że na jego wprowadzenie nie zgodzi się Komisja Europejska. Pod warunkiem otrzymania takiej zgody podatek ten chce bowiem wprowadzić rząd.

Interpretacje podatkowe

Jeszcze jedną istotną zmianą, która czeka podatników już w czerwcu, jest wydanie przez ministra finansów rozporządzenia w sprawie upoważnienia dla podległych organów do wydawania indywidualnych interpretacji podatkowych.

Sprawa jest o tyle dziwna, że od 1 lipca 2007 r. wydawaniem interpretacji miał zajmować się minister finansów. Do tej pory robią to wszystkie urzędy i izby skarbowe oraz celne, a także właściwe organy samorządowe. Uzasadnieniem do wprowadzenia zmiany od lipca miało być przede wszystkim ujednolicenie wydawanych interpretacji. Jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że po wydaniu w czerwcu rozporządzenia (które prawdopodobnie zacznie obowiązywać od 1 lipca 2007 r.), delegującego wydawanie interpretacji podległym organom, nic w zakresie wydawania interpretacji się nie zmieni. Nadal będą to robić te same urzędy co dziś.

Po co więc było tyle szumu? Może po to, by pod płaszczykiem zmiany procedury wprowadzić większą opłatę od wniosku o wydanie interpretacji.

Mamy styczeń i plan pracy Ministerstwa Finansów na I półrocze. Może przy realizacji harmonogramów warto byłoby od początku myśleć o konsekwencjach wprowadzanych i planowanych zmian dla podatników. To oni bowiem są ich adresatami i wykonawcami.

Ewa Matyszewska
Więcej: www.mf.gov.pl oraz www.kprm.gov.pl

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Auta | podatek | rzad | rząd | spodziewać | ministerstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »