Soboń, MF: Rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami w zakresie "solidarności energetycznej"

Wiceminister finansów Artur Soboń powiedział we wtorek w Polsat News, że rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami w zakresie "solidarności energetycznej". Mówił też o procesie weryfikacji wniosków o dopłaty do zakupu węgla i innych nośników energii.

- Cały czas myślimy nad nowymi rozwiązaniami w zakresie 'solidarności energetycznej'. Mamy rozwiązanie dla odbiorców wrażliwych, mamy ograniczenie taryfowe w taryfach na ciepło, mamy wsparcie dla PGNiG w związku z tą sytuacją, tak, aby zachować płynność i spokojnie dostarczać gaz, mamy wreszcie zabezpieczony gaz w magazynach - nawet ponad te 100 proc., które normalnie zabezpieczamy, mamy zabezpieczone własne wydobycie, mamy część kontraktów już na Baltic Pipe. Jesteśmy tutaj po "jasnej stronie mocy, co nie oznacza, że nie będziemy proponować kolejnych rozwiązań, cały czas nad nimi pracujemy - powiedział Soboń.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Jak podaje wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna", rząd chce stworzyć mechanizmy chroniące klientów przed wysokimi cenami nie tylko prądu, lecz także gazu.

Z informacji gazety wynika, że brane są tu pod uwagę dwa scenariusze - jeden to ograniczony wzrost taryf, drugi - zamrożenie taryfy do pewnego poziomu zużycia.

- Jeśli zabraknie pieniędzy na dopłaty do węgla ponad te, które już są zapewnione, pewnie trzeba będzie zabezpieczyć ich więcej - powiedział Soboń. Dodał, że samorządy powinny jak najszybciej uruchomić procedury, aby te pieniądze wypłacać.

Wiceminister finansów odniósł się w Polsat News do informacji, że gminy i obywatele skarżą się na brak pieniędzy na dopłaty do zakupu węgla.

- To są pieniądze, które dystrybuuje ministerstwo klimatu. Ja mogę powiedzieć, że środki na funduszu są zabezpieczone, więc te pieniądze są przeznaczone na ten cel. Rozumiem, że samorządy uruchomiły procedury i te środki do nich wpłyną (...) - powiedział Artur Soboń.

Radził samorządowcom, którzy muszą wprowadzić te pieniądze do budżetu, by "zamiast chodzić i opowiadać, że nie ma tych pieniędzy, ja bym szybko zrobił sesję i te pieniądze jak najszybciej do budżetu wprowadził tak, aby te środki jak najszybciej wypłacać. Procedury po obu stronach powinny zostać jak najszybciej uruchomione, bo środki na ten cel są przez Ministerstwo Finansów zabezpieczone na funduszu" - stwierdził Soboń.

Wiceszef MF był też pytany o prowadzony przez samorządowców proces weryfikacji wniosków o dopłaty do zakupu węgla i innych nośników energii.

- Weryfikować trzeba. (...) Nikt nie chce, aby środki publiczne były w jakikolwiek sposób zmarnotrawione czy beneficjenci tych środków nadużywali tej możliwości, jaką daje dodatkowa pomoc na źródła ciepła, na te wszystkie źródła, na które mamy specjalne dodatki - zaznaczył wiceminister.

Sobonia pytano również o szacunki, zgodnie z którymi wartość wniosków może sięgać 15 mld zł w porównaniu do 11,5 mld zł przeznaczonych na ten cel w 2022 r. przez rząd.

- Pewnie trzeba będzie zabezpieczyć więcej pieniędzy na funduszu. Te środki zostały wyliczone wprost w oparciu o dane, które pokazują, ile osób ma w ewidencji, w statystyce dotyczącej poszczególnych rodzaj pieców w naszych domach, źródło ogrzewania np. węgiel. I tak to zostało policzone, czyli ten "cap" jest maksymalny, który został zabezpieczony w funduszu. Więcej tych pieców po prostu nie ma - wyjaśnił Soboń.

Soboń dodał, że w związku z brakiem importu węgla z Rosji sytuacja na tym rynku jest trudniejsza niż w poprzednich latach. - Stąd też decyzja o imporcie węgla z różnych części świata, węgla, który nie zawsze trafi do odbiorców indywidualnych - wyjaśnił. - Często ten węgiel będzie mieszany i używany do energetyki i ciepłownictwa. Takie parametry ten węgiel posiada, ale duża cześć z tego importu trafi do odbiorców indywidualnych - dodał.

- Z tego co wiem, 80 proc. zakontraktowanego surowca już wpływa do Polski. To jest około 8 mln ton. Rząd robi wszystko, aby tę lukę węglową wynikającą z braku importu ze Wschodu jak najszybciej uzupełnić - przekazał Soboń.

Do 30 listopada br. można składać wnioski o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł przysługujący gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe - zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Dodatek będzie zwolniony od podatku i od możliwości zajęcia. Ważnym warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. W 2022 r. na wypłatę świadczenia rząd przeznaczył 11,5 mld zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »