Szansa na obniżenie rezerwy obowiązkowej

Obowiązująca w Polsce stopa rezerwy obowiązkowej należy do najwyższych w Europie. Stąd zapowiedź NBP o możliwości jej obniżenia spotkała się z przychylną reakcją bankowców i ekonomistów.

Obowiązująca w Polsce stopa rezerwy obowiązkowej należy do najwyższych w Europie. Stąd zapowiedź NBP o możliwości jej obniżenia spotkała się z przychylną reakcją bankowców i ekonomistów.

Przedstawiciele banków niemal jednomyślnie stwierdzają, że wysokie rezerwy obowiązkowe miały swój sens na początku transformacji naszej gospodarki. Polskie banki nie cierpiały wówczas na nadmiar kapitału, a upadłość banków nie była wyjątkiem. Okres ten mamy już na szczęście poza sobą, a dzięki inwestorom strategicznym sektor tak się wzmocnił, iż nie grożą mu żadne perturbacje ? mówią bankowcy.

Nieliczni przeciwnicy obniżenia lub likwidacji rezerw mówią o dobrej stronie ich istnienia, zwłaszcza w nagłej sytuacji kryzysowej, w jakiej mogłyby się znaleźć banki.

Reklama

Andrzej Topiński, prezes Związku Banków Polskich mówi od dwóch wariantach obniżek. Pierwsza to obniżka rezerwy wymaganej na rachunku NBP. Druga to likwidacja zapasów gotówki w kasach banków. To drugie ? jego zdaniem nie musi wcale oznaczać faktycznej obniżki rezerwy, która stanowi swojego rodzaju ?cichy? podatek Generalnie jednak opowiada się za obniżką jednej i drugiej.

NBP nie wyklucza możliwości zaliczania gotówki w kasach banków w poczet utrzymywanej rezerwy i zmniejszenia stopy rezerw, co pomniejszy koszty pozyskiwania bankowych depozytów i będzie bez wątpienia oddziaływać na korzyść banków, szczególnie tych, które mają rozbudowaną sieć oddziałów. Co więcej poprawi sytuację ich depozytariuszy. Powinno to mieć swoje przełożenie na korzystniejsze oprocentowanie kredytów oferowanych przez banki ? twierdzi Iwona Pugacewicz-Kowalska, analityk Pekao.

Stanisław Nieckarz, były minister finansów przypomina, że rezerwę obowiązkową naliczają i utrzymują wszystkie banki, z wyjątkiem tych, które decyzją NBP zostały zwolnione z jej utrzymywania w trakcie realizacji programu naprawczego. Rezerwa w znacznym stopniu ogranicza możliwości kredytowe banków. Mogłyby one z chwilą jej obniżenia, zredukować oprocentowanie wciąż drogich kredytów. To zdaniem ? Nieckarza ułatwiłoby życie klientom indywidualnym i firmom. To z kolei mogłoby pobudzić rozwój gospodarki i poprawić dochody budżetu.

Warto przypomnieć, że rezerwa obowiązkowa na koniec 2000 r. wzrosła w porównaniu z grudniem 1999 r. o ponad 2,16 mld zł. tj. aż o 21,5 proc., przy jednoczesnym wzroście depozytów, w analogicznym okresie o 18,9 proc. Wyższe tempo wzrostu rezerwy obowiązkowej ? NBP tłumaczy zmniejszeniem się o 214 mln zł wartości zwolnionej rezerwy obowiązkowej w bankach realizujących programy naprawcze. Przypomnijmy, że od września 1999 roku NBP utrzymuje stopę rezerwy obowiązkowej na poziomie 5 proc. dla wszystkich rodzajów depozytów. Rezerwa ta nie podlega oprocentowaniu.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: obniżenie | bank | rezerwa | rezerwy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »