W skrócie
- Ponad milion Polaków żyje w szarej strefie biedy - są zbyt bogaci na wsparcie socjalne, a jednocześnie zbyt biedni, by godnie egzystować.
- W Polsce prawie 2 miliony osób żyje w skrajnym ubóstwie, natomiast aż 5 milionów znajduje się w zasięgu ubóstwa relatywnego.
- Wiele osób starszych nie stać nawet na podstawowe leki, a wielu Polaków nie ma dostępu do podstawowych mediów lub mieszka w fatalnych warunkach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W "Raporcie o biedzie" Szlachetna Paczka zwraca uwagę na rozdźwięk między szybkim tempem rozwoju gospodarczego a realną sytuacją wielu polskich rodzin. Jak zauważono - choć Polska znajduje się już w gronie 20 największych gospodarek świata, rosnące wskaźniki makroekonomiczne nie są odczuwalne przez wszystkich.
"Raport o biedzie" Szlachetnej Paczki. 2 mln osób żyje w skrajnej biedzie
Szlachetna Paczka wskazuje, że w fikcyjnym "Biedańsku", czyli mieście biedy, żyje 2 miliony osób. Tyle wynosiła liczba żyjących w skrajnej biedzie w 2024 roku (5 proc. populacji), z kolei tych w zasięgu ubóstwa relatywnego jest 5 mln (13 proc. populacji).
Autorzy raportu podkreślają, że chociaż w 2024 roku skrajne ubóstwo statystycznie spadło, to zwiększyła się liczba osób, które "ledwo wiążą koniec z końcem".
"Szara strefa ubóstwa". Ponad 1 mln ludzi zbyt bogatych na pomoc
Granicą skrajnego ubóstwa dla osoby samotnej było 972 zł miesięcznie. Jednak, jak podkreślają autorzy raportu, wiele osób żyje za kwoty jeszcze niższe. Szlachetna Paczka podaje, że "skrajna bieda po raz drugi w historii wyprzedziła ubóstwo ustawowe".
"Liczba osób żyjących w dramatycznej sytuacji jest dziś większa niż tych, które kwalifikują się do pomocy społecznej. Oznacza to, że w Polsce już drugi rok utrzymuje się szara strefa ubóstwa, w takim zawieszeniu żyje ponad milion ludzi - za bogatych na wsparcie socjalne, ale za biednych, by godnie żyć" - czytamy w raporcie.
Nie mają w mieszkaniach toalety, nie stać ich na ogrzewanie
Szlachetna Paczka zauważa, że rynek nieruchomości luksusowych w Polsce wart był w 2024 roku ok. 3,5 mld zł, a apartamenty w Warszawie i Gdańsku sprzedawano nawet za ponad 20 mln zł. Tymczasem prawie 5 proc. mieszkań w Polsce wciąż nie ma toalety, a ponad 30 tys. osób doświadcza kryzysu bezdomności. Rzeczywista liczba osób bez stałego miejsca zamieszkania może przekraczać 50 tys. W raporcie wskazano również, że aż 1,1 mln Polaków nie stać na zapewnienie odpowiedniego ogrzewania w domu, a niemal co dwudziesty mieszka w lokalu, który jest w fatalnym stanie technicznym.
W raporcie zwrócono uwagę na problem tzw. głodowych emerytur, czyli tych poniżej kwoty najniższej emerytury wypłacanej przez ZUS. Od marca jest to 1878,91 zł brutto. Świadczenia niższe niż minimalne otrzymują osoby, które nie mają wymaganego stażu pracy. Szlachetna Paczka podaje, że w 2023 roku z "głodowymi emeryturami" było aż 433,1 tys. osób.
80 proc. seniorów nie stać na leki. 364 tys. dzieci zagrożonych ubóstwem
Z danych Szlachetnej Paczki wynika także, że co piąty senior jest niedożywiony, a aż 80 proc. osób starszych oszczędza na lekach i ich nie wykupuje. Ponadto średni czas oczekiwania na świadczenia medyczne wzrósł do 4,2 miesiąca, a główne przyczyny zgonów to choroby układu krążenia i nowotwory, w których liczy się szybka diagnoza.
Szlachetna Paczka podaje, że w gospodarstwach domowych, w których żyje przynajmniej jedna osoba z niepełnosprawnością, stopa zagrożenia ubóstwem wynosi 7 proc. W 2024 roku liczba osób z orzeczeniem o niepełnosprawności sięgnęła 4 milionów.
W trudnej sytuacji jest też wiele rodzin z dziećmi. Aż 364 tys. najmłodszych wciąż jest zagrożonych ubóstwem - podano w raporcie. Wydatki szkolne pozostają znaczącym obciążeniem: prawie połowa rodziców przeznacza na wyprawkę ponad 500 zł, a tylko 13 proc. mieści się w ramach 300 zł z programu "Dobry Start" - stwierdzają autorzy opracowania.











