Taki zysk kusi wszystkich!
Akcyza na 1 tys. litrów oleju napędowego wynosi 1 tys. 48 zł, a oleju opałowego 232 zł.
Wczoraj Kapica powiedział dziennikarzom, że w 2005 r. sprzedano w Polsce 3 mln 600 tys. litrów oleju opałowego, a w ubiegłym roku 1 mln 600 tys. "Rynek zużycia oleju opałowego do celów opałowych na pewno się nie zmniejszył. Zmniejszyła się szara strefa wykorzystywania oleju opalowego do celów napędowych. I w wielu przypadkach, niestety, sprzedawcy oleju opałowego mieli świadomość, że ten olej opałowy będzie wykorzystany do celów napędowych. Dzisiaj ponoszą tego konsekwencje" - podkreślił.
Akcyza na 1 tys. litrów oleju napędowego wynosi 1 tys. 48 zł, a oleju opałowego 232 zł. Dystrybutorzy oleju napędowego wystosowali do premiera Donalda Tuska list otwarty, w którym "za pośrednictwem Polskiej Izby Paliw Płynnych" apelują "o zwrócenie uwagi na problem dystrybutorów lekkiego oleju opałowego". "Obowiązujące przepisy podatkowe są interpretowane przez urzędników w taki sposób, że w przypadku podania przez klientów nieprawdziwych informacji (w oświadczeniach - PAP), również w wyniku błędu lub w związku z niestarannie wypełnionym oświadczeniem, karani są dystrybutorzy tego paliwa, przedsiębiorcy" - czytamy w liście.
Przedsiębiorcy sprzedający lekki olej opałowy mają obowiązek uzyskać od kupującego oświadczenie potwierdzające, że będzie go używał zgodnie z przeznaczeniem. Muszą również zebrać dane osobowe klienta - m.in. nazwisko danej osoby, PESEL, NIP, adres i rodzaj oraz pojemność pieca, który chce opalać olejem. Takie wymogi wynikają z rozporządzenia ministra finansów z marca 2002 roku. "Prawie tysiąc firm, zatrudniających w sumie 20 tys. pracowników jest od kilku lat przedmiotem wnikliwych kontroli prowadzonych przez Izby Celne i Urzędy Kontroli Skarbowej (UKS). W ich wyniku kilka tysięcy naszych klientów - odbiorców indywidualnych - otrzymało wezwania na policję i do UKS, aby złożyć zeznania w sprawie weryfikacji oświadczeń, które wypełniali od 2004 r. - w celu potwierdzenia, że olej, który kupują będzie legalnie zużyty na cele grzewcze" - dodają w liście. Ich zdaniem, kary finansowe wymierzane dystrybutorom przez Urzędy Kontroli Skarbowej dwudziestokrotnie przekraczają marże przedsiębiorców.
"W ten sposób niszczone są firmy, które zaopatrują 3 mln odbiorców w paliwo grzewcze i które co roku odprowadzają do budżetu 100 mln zł z tytułu podatku VAT" - napisali w liście podpisanym m.in. przez Polską Izbę Paliw Płynnych. Zdaniem wiceministra Kapicy, każde postępowanie wszczynane jest zgodnie z przepisami. Zaznaczył, że organy podatkowe mogą na 5 lat wstecz prowadzić postępowania kontrolne. "Mamy w tych sprawach wyroki sądów administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego" - powiedział Kapica.
Wyjaśnił, że zgodnie z nimi oświadczenia nabywców oleju opałowego muszą być kompletne. "W sytuacji, kiedy nie były albo kiedy sprzedawca oleju opałowego przyjmował oświadczenie wiedząc, że olej opałowy będzie zużywany do celów napędowych, jego również obciąża się konsekwencjami takiego działania" - dodał, zaznaczając jednocześnie, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Kapica wyjaśnił, że sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za treść wypełnionego oświadczenia, ale jedynie za to, czy jest ono kompletne.
Dodał, że dystrybutorzy poniosą też odpowiedzialność za to, że przyjmowali kompletne oświadczenia, ale dostarczali olej opałowy, mając świadomość, że będzie on wykorzystywany jako olej napędowy, czyli np. na stacje benzynowe. "W takich sytuacjach dystrybutor nie powinien sprzedać tego oleju swemu kontrahentowi" - zaznaczył Dodał, że sprawy w sądach administracyjnych nie opierają się tylko na analizie oświadczeń, ale także m.in. na przesłuchaniach świadków, np. kierowców, który dostarczali olej w dane miejsce. W roku 2009 urzędy celne i urzędy kontroli skarbowej przeprowadziły 530 kontrole; nieprawidłowości stwierdzono w 56 przypadkach. "To duży odsetek" - uważa Kapica.