Trudności z finansowaniem

Banki są coraz bardziej ostrożne przy udzielaniu kredytów firmom budowlanym. W konsekwencji firmy budowlane mają trudności z pozyskaniem pieniędzy na realizację inwestycji. Sytuacja powinna się poprawić wraz z ożywieniem gospodarczym.

Banki są coraz bardziej ostrożne przy udzielaniu kredytów firmom budowlanym. W konsekwencji firmy budowlane mają trudności z pozyskaniem pieniędzy na realizację inwestycji. Sytuacja powinna się poprawić wraz z ożywieniem gospodarczym.

Spółki budowlane napotykają coraz większe trudności związane z pozyskiwaniem zewnętrznych środków finansowych niezbędnych do realizacji dużych inwestycji. Takich problemów nie mają jedynie firmy, które znalazły już inwestora branżowego, posiadającego ugruntowaną globalnie markę (Budimex - Ferrovial, Exbud - Skanska itd.). Międzynarodowy koncern może bowiem pożyczyć pieniądze swoim spółkom zależnym, a ponadto sam fakt jego obecności w akcjonariacie stanowi często wystarczającą gwarancję dla instytucji finansowych spłaty pożyczonych pieniędzy. W takich przypadkach banki decydują się na udzielanie firmom kredytów na korzystniejszych warunkach. Dzięki pozyskaniu inwestora strategicznego Exbud Skanska ma zapewnione finansowanie. Przykładowo Skanska zdecydowała się ostatnio na dofinansowanie struktury działającej w Polsce kwotą 400 mln zł - powiedziała PG Agnieszka Kania, rzecznik prasowy Exbudu Skanska.

Reklama

Niestety na podobne traktowanie nie mogą jednak liczyć polskie firmy budowlane nie posiadające silnych partnerów branżowych. Instytucje finansowe bowiem dążąc do ograniczenia ryzyka kredytowego coraz bardziej niechętnie pożyczają pieniądze na finansowanie dużych inwestycji (szczególnie gdy chodzi o projekty mieszkaniowe). Bez możliwości uzyskania środków zewnętrznych niemożliwa jest obecnie realizacja większych inwestycji.

Trudności z uzyskaniem od banków kredytów zmuszają firmy budowlane do poszukiwania partnerów w celu wspólnej realizacji znaczących kontraktów. Na takie krok decydują się obecnie nawet największe polskie firmy, nie posiadające inwestorów strategicznych. Należą do nich Mostostal Export i Pia Piasecki. Obserwując rynek zastanawiamy się, czy Mostostal Export ma prowadzić działalność deweloperską sam, czy powinien poszukać partnera lub nawet kilku partnerów.

Dzisiaj można odpowiedzieć jednoznacznie, że spółce przydałby się silny finansowo partner, posiadający duże doświadczenie w budownictwie mieszkaniowym - powiedział w niedawnej rozmowie z PG Michał Skipietrow, prezes zarząd Mostostal Export. Pierwszą inwestycją realizowaną wspólnie z partnerem branżowym będzie budowa mieszkań na warszawskim Mokotowie, których łączna wartość wyniesie około 44 mln zł. W przypadku tego projektu partnerem spółki będzie Ramet Europe BV. Dzięki tej współpracy Mostostal Export zmniejszy obciążenia związane ze zwiększonym udziałem zaangażowanych środków własnych.

Andrzej Piasecki, przewodniczący rady nadzorczej i jednocześnie jeden z głównych akcjonariuszy Pia Piaseckiego właśnie z powodu utrudnionego dostępu do zewnętrznych środków finansowych zdecydował się wraz z innymi akcjonariuszami na poszukiwanie dla spółki inwestora finansowego.

Ponadto firma nawiązała już współpracę z partnerami branżowymi, w celu wspólnej realizacji dużych inwestycji. Pia Piasecki z firmą Besix zamierza ubiegać się m.in. o kontrakt na budowę tzw. Złotych Tarasów w Warszawie. Spółka nawiązała także współpracę z firmą Max Bogle, z którą zamierza rozwijać działalność w zakresie budownictwa drogowego. Niewykluczone, że spółka zdecyduje się także na dokonanie niewielkich inwestycji kapitałowych.

Trudności, na jakie natrafiają firmy budowlane z finansowaniem inwestycji, zdaniem analityków nie znikną w najbliższym czasie, mimo, że obecnie mamy do czynienia z dosyć dużą nadpłynnością w sektorze bankowym. Dopiero, jeżeli nastąpi oczekiwane ożywienia w gospodarce.

KOMENTUJE DLA PG BARTOSZ OSTAFIŃSKI analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego

W obecnej sytuacji banki dosyć niechętnie uczestniczą w finansowaniu projektów inwestycyjnych, czemu zresztą nie ma się co dziwić.

Z powodu źle dobranych portfeli kredytowych musiały utworzyć wysokie rezerwy, co negatywnie odbiło się na ich wynikach finansowych. Banki podchodzą z dużą ostrożnością do kolejnych inwestycji, dążąc przede wszystkim do ograniczenia własnego ryzyka. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w budownictwie. Wszyscy mieli wielkie nadzieje związane z rozwojem tego sektora. Jednak popyt zgłaszany przez klientów na mieszkania jest obecnie dużo niższy od oczekiwań, co powoduje, że duża część lokali stoi pusta. Podobnie jest zresztą w budownictwie biurowym. Moim zdaniem, banki zaczną chętniej udzielać kredytów firmom budowlanym, dopiero, gdy nastąpi oczekiwane ożywienie w gospodarce.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: budowlane | bank | trudności | piasecki | firmy | Mostostal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »