Tyle NFZ planuje wydać na leczenie zębów Polaków. Kwota może nie starczyć na plombę
NFZ zostanie zasilony większymi pieniędzmi. Ministerstwo Zdrowia zamierza zwiększyć środki na leczenie, które trafią do Narodowego Funduszu Zdrowia w 2024 r. Stanie się tak za sprawą większych wpływów do kasy państwa z tytułu składki zdrowotnej, którą płacą wszyscy pracujący i emeryci. Jednak podwyżki na leczenie Polaków nie wyglądają tak spektakularnie, jak przeliczy się je na jednego obywatela. W przyszłym roku bowiem na jednego mieszkańca Polski przypadnie mniej niż 100 zł na leczenie zębów.
Jak wynika z przedstawionego przez Ministerstwo Zdrowia (MZ) projektu planu finansowego NFZ na 2024 r., łączne środki przekazane na leczenie Polaków mają wynieść 156,8 mld zł w ciągu całego roku. Jak wskazuje resort zdrowia, w przyszłym roku mają także wzrosnąć wpływy do budżetu państwa z tytułu składki zdrowotnej.
Łącznie w prognozach MZ Polacy zapłacą "podatku zdrowotnego" 153 mld zł w 2024 r. To o 19 mld zł więcej niż w szacunkach na bieżący rok. Należy także pamiętać, że od 2022 r. składki zdrowotnej nie można odliczyć od podatku, co w praktyce oznacza, że każdy pracownik i emeryt odprowadza 9 proc. ze swojej pensji i świadczenia właśnie do "kasy na leczenie".
Łączny wzrost środków przekazanych na leczenie wpłynie także na większą kwotę zarezerwowaną na wizyty u specjalistów, w tym stomatologów. Jak podaje dziennik "Fakt", w ciągu roku w przypadku dentystów mowa nawet o podwyżce o 23 proc. do 3,3 mld zł zarezerwowanych na 2024 r.
Jednak jak przeliczy się tę kwotę przez liczbę Polaków, to nie robi ona takiego wrażenia. Po takim działaniu wyjdzie, że średnio przeciętny mieszkaniec naszego kraju w przyszłym roku będzie miał zarezerwowane 88 zł na leczenie zębów.
Patrząc na obowiązujące ceny w tym roku - które mogą wzrosnąć do 2024 r., ponieważ inflacja w Polsce nadal jest na wysokim poziomie - zakres usług oferowany przez dentystów, a który mieści się w tej cenie, jest dość wąski. Koszt przeglądu zębów waha się od 50 do 150 zł, przy czym w większych miastach bliżej do tej wyższej kwoty. Jednocześnie cena plomby, w zależności od wielkości i zastosowanego materiału, waha się od 150 do 300 zł.
Nie tylko cena, ale i czas może być utrudnieniem dla osób, które chcą wybrać się do dentysty na NFZ. Jak wylicza "Fakt", w oparciu o dane MZ, w I kw. 2023 r. średni czas oczekiwania na wizytę u stomatologa przez pacjenta, który odczuwał ból, przekraczała w niektórych regionach jeden dzień. Mowa tu o województwach opolskim, mazowieckim, wielkopolskim czy warmińsko-mazurskim.
Natomiast kolejka wydłużała się, kiedy do dentysty wybierała się osoba z dolegliwościami, które nie sprawiały jej bólu. Najkrócej do gabinetu specjalisty czekali w takich przypadkach pacjenci z województw: lubelskiego (5 dni), świętokrzyskiego (6 dni) czy dolnośląskiego (8 dni). Jednak w regionach kujawsko-pomorskim, podkarpackim i mazowieckim czas oczekiwania sięgał ponad od 20 do 28 dni.