Nie zyski tylko wielkie straty. Ostrzegają przed opłatą za wjazd do USA
Przedstawiciele sektora turystyki Stanów Zjednoczonych ostrzegają przed konsekwencjami wprowadzenia wynoszącej 250 dolarów opłaty za wjazd do kraju. Twierdzą, że przyniesie ona 11 mld dol. strat w ciągu trzech lat, bo liczba odwiedzających USA zmniejszy się o ponad 5 proc. Administracja USA liczy zaś na 27 mld dol. wpływów w ciągu najbliższej dekady.
Opłata za „integralność wizową” (visa integrity fee) została wprowadzona przez prezydenta Donalda Trumpa na mocy ustawy budżetowej, zwanej „One Big Beautiful Bill Act” (jedna wielka piękna ustawa). Obowiązywać będzie osoby przyjeżdżające do Stanów Zjednoczonych na podstawie wiz nieimigracyjnych - turystów, studentów czy biznesmenów. W 2024 r. wydano ich ponad 11 milionów. Opłata ma pełnić rolę „kaucji zwrotnej na poczet bezpieczeństwa”. Podróżny będzie mógł ją odzyskać, jeśli opuści Stany Zjednoczone przed upływem ważności wizy. Administracja USA planuje wprowadzić opłaty jeszcze w tym roku.
Zgodnie z szacunkami Biura Budżetowego Kongresu (CBO), nowa opłata za integralność wiz przynieść ma rządowi Stanów Zjednoczonych około 27 mld dol. wpływów w ciągu dekady. Do innych wniosków doszedł sektor turystyki. Jego przedstawiciele, na jakich powołuje się magazyn Forbes ostrzegają, że opłata za wjazd do USA będzie kosztować gospodarkę kraju 11 mld. dol. w ciągu trzech lat.