Tylko emerytura z niemieckiego obowiązkowego systemu ubezpieczeń bez podatku w Polsce

Przybywa i będzie przybywać osób, które po okresie pracy za granicą wracają do Polski w chwili zakończenia aktywności zawodowej. Pojawia się problem, czy i jak rozliczać podatek od świadczeń, otrzymywanych z zagranicy. Okazuje się, że miejsce płacenia podatku zależy od tego, z jakiego źródła pochodzi świadczenie.

Wprawdzie ostatnio liczba osób, które wyjechały za granicę za pracą, bije rekordy, to jednak emigracja zarobkowa nie jest zjawiskiem nowym. Zwłaszcza Niemcy były od wielu dekad miejscem, gdzie Polacy jeździli pracować - i to nie tylko na czarno. Część z tych osób ze względów sentymentalnych, ale także finansowych (niższe koszty utrzymania) po zakończeniu pracy zawodowej decyduje się na powrót do kraju, w których zamierza spędzić resztę życia. I - jak zwykle - pojawiają się problemy, gdzie należy płacić podatek od świadczenia emerytalnego.

Starsza pani pyta

Właśnie z takim problemem do organów skarbowych zwróciła się podatniczka, która po latach pracy w Niemczech wróciła do kraju. Jako że wcześniej pracowała w kraju, ma obecnie dwa źródła świadczeń emerytalnych - jedno polskie, a drugie niemieckie.

Reklama

Na niemiecką emeryturę zapracowała, gdy zatrudniła się w państwowym domu starców. Świadczenie jest wypłacane z niemieckiego obowiązkowego systemu ubezpieczeniowego i w Niemczech pobiera się od niego podatek.

Emerytka mimo to zapytała, czy powinna płacić także podatek w Polsce. Jej zdaniem, w kraju niemieckie świadczenie jest zwolnione z podatku, jako że - jak napisała - "to nie jest zgodne z prawem i się z tym nie zgadza". I dodała, że skoro podatek pobierany jest w Niemczech, to w Polsce drugi raz nie powinno się go naliczać. A Izba Skarbowa w Katowicach przyznała jej rację.

Ważne jest skąd dostaje się emeryturę

Jak wynika z interpretacji katowickiej izby z 13 maja 2015 r. (sygnatura IBPBII/1/4511-126/15/MZ), kluczowe znaczenie ma to, jakiego rodzaju instytucja wypłaca świadczenie. Autorzy interpretacji zwrócili uwagę, że sprawę opodatkowania emerytur reguluje niemiecko-polska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Wynika z niej, że - co do zasady - emerytury i podobne świadczenia oraz renty, wypłacane osobie mającej stałe miejsce zamieszkania w Polsce przez niemieckie instytucje, opodatkowane są w kraju. Jednakże ta sama umowa mówi, że jeśli osoba mająca miejsce zamieszkania w jednym państwie otrzymuje emeryturę czy rentę z obowiązkowego systemu ubezpieczeń społecznych drugiego państwa, wówczas to owo drugie państwo nalicza i pobiera podatek.

Jako że wnioskodawczyni otrzymuje dodatkową emeryturę z niemieckiego obowiązkowego systemu emerytalnego, więc to niemiecki odpowiednik ZUS-u nalicza i pobiera podatek, zaś pozostała część świadczenia wolna jest od daniny w Polsce. I właśnie dlatego urzędnicy przyznali rację emerytce.

Prywatne świadczenie, podatek w Polsce

Ten zapis oznacza jednak, że jeśli ktoś uzyskuje świadczenie emerytalne z innego niż niemiecki system obowiązkowy źródła, musi zapłacić podatek w Polsce. Chodzi o dodatkowe, wykupywane prywatnie w niemieckich instytucjach finansowych ubezpieczenia emerytalne oraz o świadczenia, które były pracownik otrzymuje bezpośrednio od dawnego zakładu pracy. Takie osoby muszą zapłacić podatek w kraju.

Marek Siudaj

Tax Care S.A.
Dowiedz się więcej na temat: okazuje się
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »