UOKiK nałożył 510 tys. zł kary na firmę pożyczkową Cash Service 4 Home

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na firmę pożyczkową Cash Service 4 Home 510 tys. zł kary - poinformował we wtorek Urząd. Według kontrolerów spółka bezprawnie pobierała za wysokie opłaty za wizyty w domach konsumentów, którzy opóźniali się ze spłatą rat.

Jak wskazał UOKiK we wtorkowej informacji, prezes Urzędu Tomasz Chróstny wydał decyzję wobec firmy pożyczkowej Cash Service 4 Home. Stwierdził, że spółka naruszała zbiorowe interesy konsumentów, nakazał usunąć skutki nieuczciwych praktyk i nałożył karę finansową w wysokości 510 tys. zł. Decyzja jest nieprawomocna.

- Najpoważniejszy zarzut wobec Cash Service 4 Home dotyczył opłat za tzw. wizyty automatyczne, które następowały, gdy konsument spóźniał się z zapłatą raty - wyjaśnił Chróstny, cytowany we wtorkowej informacji. Zdaniem szefa Urzędu kwoty te "rażąco, bo nawet 50-krotnie" przekraczały limit opłat za opóźnienie, dozwolony w ustawie o kredycie konsumenckim.

Reklama

Urząd zwrócił uwagę, że zgodnie z przepisami łączna wysokość wszystkich kosztów naliczanych konsumentowi w związku z zaległościami w spłacie pożyczki nie może być wyższa niż kwota odsetek maksymalnych za opóźnienie (obecnie wynoszą one 14,5 proc. - stan na 27 grudnia 2021 r.). Według UOKiK w okresie stosowania przez spółkę kwestionowanej praktyki maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie w Polsce nie przekraczała 14 proc. w skali roku. - Oznacza to, iż w przypadku sześciodniowej zaległości z zapłatą tygodniowej raty w wysokości np. 200 zł, odsetki za opóźnienie nie powinny przekroczyć ok. 45 groszy, tymczasem opłaty za każdą wizytę automatyczną wynosiły kilkadziesiąt razy więcej - stwierdzono. Dodano, że po wszczęciu postępowania w lipcu 2020 r. firma Cash Service 4 Home zaniechała tej praktyki.

Szef UOKiK zakwestionował też naruszanie przez spółkę obowiązku rzetelnego i pełnego informowania konsumentów o stopie zadłużenia przeterminowanego i innych opłatach za opóźnienie. Zgodnie z przepisami przedsiębiorca ma obowiązek podać zarówno w umowie pożyczki, jak i w formularzu informacyjnym, aktualnie obowiązująca wysokość procentową odsetek maksymalnych za opóźnienie. "Tymczasem firma Cash Service 4 Home informowała wyłącznie o tym, że jest to wartość zmienna i od czego ona zależy, nie realizując wymogu przekazywania jasnej i rzetelnej informacji w tym zakresie" - przekazał Urząd. Inny zarzut dotyczył nieczytelnych umów - były one sporządzone bardzo małą czcionką (ok. 1 mm).

Zdaniem Chróstnego wskutek zakwestionowanych praktyk spółki Cash Service 4 Home konsumenci mogli mieć trudność z zapoznaniem się z umową przed jej podpisaniem; nie dostawali też pełnych informacji na temat maksymalnych opłat za opóźnienie, co  utrudniało "rzetelną ocenę skutków decyzji o skorzystaniu z oferty pożyczkodawcy". "Konsumenci mogli nawet nie zdawać sobie sprawy, że firma bezprawnie pobierała od nich rażąco zawyżone opłaty za wizyty automatyczne. Te pieniądze zgodnie z wydaną decyzją spółka powinna zwrócić poszkodowanym" - wskazał.

Według UOKiK każdy konsument, który uiścił opłatę za wizytę automatyczną w zawyżonej wysokości, może się ubiegać o zwrot nienależnie pobranej kwoty, czyli tej powyżej dozwolonego prawem limitu. Powinien w tym celu złożyć w Cash Service 4 Home reklamację i podać numer rachunku, na który mają zostać przelane pieniądze. "W ciągu 3 miesięcy od uprawomocnienia się decyzji spółka musi poinformować o takiej możliwości wszystkich poszkodowanych. Potem na zwrot pieniędzy ma 60 dni od złożenia przez nich reklamacji" - zaznaczono.

Zobacz także:

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »