Uwaga "lewy" bankomat?
Klientów kolejnego banku okradziono kopiując ich karty w bankomacie. Takich sytuacji można jednak uniknąć.
Ofiarą złodziei padli tym razem klienci PKO BP z Aleksandrowa Kujawskiego. Złodzieje zainstalowali w bankomatach urządzenia odczytujące informacje z magnetycznych kart. Podobne historie zdarzały się też w poprzednich latach i pewnie jeszcze nie raz się powtórzą, warto więc wiedzieć jak rozpoznać bankomat opanowany przez złodziei.
Musimy wiedzieć, że karty płatniczej nie trzeba koniecznie kraść w tradycyjny sposób wyciągając z kieszeni ofiary portfel. Można ją po prostu skopiować i za pomocą takiej bliźniaczej karty zrobić zakupy, czy pobrać pieniądze w bankomacie. Proceder sczytywania zawartości paska magnetycznego karty nosi nazwę skimmingu. Przestępcy używają do tego miniaturowych skanerów, które montują m.in. w bankomatach. Oprócz tego przy pomocy miniaturowych kamer są jeszcze w stanie podejrzeć PIN do naszej karty.
Postęp techniczny działa oczywiście również na korzyść złodziei i używane przez nich skanery, czy kamery są naprawdę niewielkich rozmiarów. Dla niezorientowanej osoby mogą być niewidoczne. Warto więc ostrożnie podchodzić do bankomatów, zawsze dokładnie obejrzeć urządzenie, zanim umieścimy w nim kartę. Naszą uwagę powinny przykuć jakiegokolwiek podejrzane elementy dołączone do bankomatu. Tych podejrzanych elementów może być sporo.
Na początek warto obejrzeć miejsce, do którego wkładamy kartę, czy przypadkiem nie zostało przerobione. Koniecznie trzeba też przyjrzeć się klawiaturze, czy przypadkiem nie jest ona wyższa niż zazwyczaj, czy w dziwny sposób nie odstaje. Jeśli tak jest, to może to oznaczać, że jest na niej nakładka, która skopiuje PIN do naszej karty.
Złodzieje używają też miniaturowych kamer, montowanych w różnych częściach bankomatu. Mogą być one tak małe, że zmieszczą się nawet pod naklejkami na bankomacie. Urządzenia do powielania paska magnetycznego również mogą się znajdować poza bankomatem. Często stoi on bowiem w zamkniętym pomieszczeniu, które trzeba otworzyć przy pomocy karty. I tam właśnie może znajdować się czytnik.
Warto więc nie otwierać drzwi tą sama kartą, którą będziemy wypłacać pieniądze, bo jeśli przy bankomacie będzie kamera, która podejrzy PIN to złodzieje będą mieli komplet danych.
Jeśli jednak rozpoznawanie niebezpiecznych bankomatów wydaje nam się zbyt trudne, to warto chociaż korzystać z tych urządzeń, które są mniej narażone na ingerencję złodziei, czyli na przykład z bankomatów stojących w oddziałach banków. Trzeba też pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Pomocny może być dość prosty zwyczaj zasłaniania klawiatury portfelem w momencie wybierania PIN-u. To eliminuje możliwość podejrzenia go przez kamerę, choć nie gwarantuje bezpieczeństwa w wypadku nakładki na klawiaturę.
Na szczęście postęp techniczny idzie z pomocą klientom banków. Coraz częściej plastikowe pieniądze wyposażone są w mikroprocesor, a ten jest dużo trudniejszy do skopiowania. Co prawda wydawane w Polsce karty z chipem wyposażone są również w pasek magnetyczny - są to tzw. karty hybrydowe. Mimo wszystko są jednak bezpieczniejsze, bo złodziej który skopiuje pasek magnetyczny musi podrobioną kartę użyć w maszynie nieprzystosowanej do obsługi mikroprocesorów. Oczywiście taki bankomat złodzieje mogą dość łatwo znaleźć, ale międzybankowe przepisy mówią, że odpowiedzialność za taką transakcję poniesie bank, który ma przestarzały bankomat. Okradzionemu klientowi będzie więc dużo łatwiej odzyskać pieniądze, bo jego bank nie będzie ich musiał wyłożyć z własnej kieszeni.
Mateusz Ostrowski