Uwaga na oszustów

Ponad 12,7 tys. przestępstw na szkodę banków - od oszustw do kradzieży kart płatniczych - popełniono w Polsce w 2006 roku. Największe straty powodują przestępstwa popełnione przez pracowników lub osoby współpracujące z bankami.

Z danych policji przekazanych we wtorek podczas rozpoczętej dwudniowej konferencji "Zarządzanie ryzykiem przestępstw finansowych" wynika, że średnie wyłudzenie kredytu ratalnego miało wartość 3-4 tys. zł, kredytu samochodowego - 70-80 tys. zł. Średnia wartość przestępstwa kartowego to ponad 930 zł.

Zastępca prokuratora okręgowego w Bydgoszczy Marek Dydyszko zwrócił uwagę, że od kilku lat zorganizowane grupy przestępcze przestawiają się na popełnianie przestępstw w sferze finansowej. "System bankowy jawi się dla sprawców jako niezwykle atrakcyjny kąsek. Tu są po prostu pieniądze" - powiedział.

Reklama

Podkreślił, że największe straty przynoszą przestępstwa popełnione przez pracowników lub osoby współpracujące z bankami. Zwrócił uwagę, że bankowców trudno było przekonać do np. walki z praniem brudnych pieniędzy, ponieważ bank zarabiał na transakcjach nie będąc jednocześnie autorem przestępstwa. "Trzeba było przełamać opory wewnętrzne" - dodał Dydyszko.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślił, że przestępstwa na szkodę banków dotyczą pośrednio bardzo wielu osób, np. członków otwartych funduszy emerytalnych, które w akcje banków zainwestowały 15 mld zł.

Pietraszkiewicz zwrócił uwagę, że choć dotychczas polskie karty płatnicze były bezpieczne, to jednak w pierwszym półroczu br. wzrosła wartość transakcji oszukańczych.

Wiąże się to z tym, że w coraz większej liczbie krajów UE wprowadzane są karty z mikroprocesorem, które - nie dając się skopiować - w większym stopniu zabezpieczają klientów przed oszustwem. Przestępcy przenoszą się więc do krajów takich jak Węgry czy Polska, gdzie można łatwiej skopiować pasek magnetyczny karty, czyli dokonać tzw. skimmingu.

"Stąd sektor bankowy przystosowuje się do wdrażania kart z mikroprocesorem" - dodał Pietraszkiewicz.

Banki rozbudowują metody wykrywania oszustw na klientach jak i wewnątrzbankowych. W swojej prezentacji Marcin Kossowski, wicedyrektor działu usług doradczych PricewaterhouseCoopers wskazał, że do wykrywania przestępstw należy m.in. przyjmować sposób myślenia oszusta.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Uwaga! | karty | przestępstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »