Uważaj! Banki manipulują
Próżno szukać w reklamach lokat bankowych przypomnienia, że zyski z nich podlegają podatkowi w wysokości 19 proc. Realne oprocentowanie jest najczęściej niższe niż podają banki w reklamach.
Depozyty (w tym lokaty) stanowią prawie 40 proc. oszczędności Polaków, których wartość na koniec marca wynosiła ponad 282 mld zł i tylko od początku roku wzrosła o 19 mld zł.
W walce o pieniądze klienta reklamy banków atakują informacjami o stopie zwrotu, zapominając poinformować konsumentów, że stopa ta winna być pomniejszona o podatek od zysków z oszczędności i o innych niuansach dotyczących oferty.
Dlatego Komisja Nadzoru Finansowego na bieżąco bada reklamy produktów bankowych. Są efekty - upomnienie w połowie marca otrzymały trzy banki.
- Nie wymienialiśmy celowo tych trzech podmiotów, potraktowaliśmy to jako upomnienie - mówi Katarzyna Biela z KNF.
- Komisja jest wyczulona na manipulowanie informacją w reklamie i wprowadzanie klientów w błąd. Działania KNF okazały się już skuteczne w przypadku TFI, liczymy, że banki zaczną uczciwiej reklamować - dodaje.
KNF miała zastrzeżenia m.in. do nieumieszczania informacji, że wysokie oprocentowanie lokat dotyczy tylko fragmentu okresu zdeponowania środków lub jest uzależnione od wysokości wpłaty.
- Bank powinien informować o rzeczywistym oprocentowaniu danego produktu - mówi Biela.
Tymczasem jeżeli klient podpisze umowę na utworzenie lokaty oprocentowanej na 6 proc. w skali roku, to rzeczywiste oprocentowanie wyniesie 4,86 proc.
By uniknąć podatku Belki, można skorzystać z tzw. poliso-lokat, czyli wspólnych produktów banków i firm ubezpieczeniowych.
- Są to najczęściej polisy na dożycie. Banki gwarantowany zysk polisy powiększają o podatek Belki, i reklamują taki produkt jak lokatę - mówi Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance.
KNF UPOMINA PKO BP
KNF w piątek zaleciła PKO BP zaprzestanie reklamowania produktu Gwarantowany zysk - według Komisji reklama mylnie przedstawia produkt jako lokatę bankową, a w rzeczywistości jest to ubezpieczenie grupowe na życie. Jednocześnie KNF poinformowała, że PKO BP był jednym z trzech banków, który upomniała w marcu. Wtedy zastrzeżenia Komisji wzbudziła reklama Max Lokaty.