W ciągu roku masło podrożało o 75 proc. W weekend promocje w dużych sieciach
W ciągu roku ceny masła wzrosły już o 75 proc., wynika z analizy BNP Paribas publikowanej przez WP. Przed nami kolejne podwyżki, jednak nadal w największych sieciach sklepów znaleźć można atrakcyjne promocje. Gdzie w weekend masło za mniej niż 4 zł?
Jeszcze we wrześniu część ekspertów prognozowała, że przed końcem roku ceny masła wzrosną do średniej kwoty 10 zł za kostkę. Już teraz widać znaczne podwyżki w sklepach. Eksperci podsumowują, o jakiś wzrostach cen mowa, a my szukamy najlepszych promocji w pierwszy weekend października.
Kostka masła w sklepach w Polsce już kosztuje ok. 7 zł za sztukę i choć sytuacja w ostatnich tygodniach jest dosyć stabilna, to i tak ceny wzrosły znacznie:
"Ceny masła w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły już o 75 proc. To rzeczywiście imponująca stopa zwrotu biorąc pod uwagę, że cena złota wzrosła w tym samym czasie tylko o 42 proc. Tym samym ceny masła w UE osiągnęły na początku września poziom bliski 8000 EUR/t na rynku hurtowym, zbliżając się w okolice rekordów z 2022 r.", mówi w komentarzu dla WP Finanse Michał Bieńkowski, starszy analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.
W kolejnych tygodniach należy spodziewać się dalszych podwyżek ze względu na zbliżający się okres świąteczny i spory udział masła w przygotowaniu wypieków i dań świątecznych. Nie będą to jednak znaczące podwyżki, co daje szansę, że nie przekroczymy średniej ceny masła na poziomie 10 zł.
"Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost cen masła był wzrost cen serów podpuszczkowych w UE, które to konkurują z masłem o mleko, z którego są wytwarzane. Bardziej opłacalna produkcja serów sprawiła, że właśnie tam przekierowano surowiec, co doprowadziło do spadku podaży i wzrostu cen masła", tłumaczy Bieńkowski.
Jednocześnie dyrektor Polskiej Izby Mleka (PIM) nie widzi powiązania pomiędzy niedoborami trawy i stresem cieplnym u krów a cenami masła w naszym kraju. Agnieszka Maliszewska w rozmowie z WP zaznacza, że konsumenci muszą przyzwyczaić się, że żywność będzie coraz droższa, a na ostateczne ceny produktów spożywczych wpływ ma nie tylko cena surowca, ale także energii, wody i zatrudnienia pracowników.
"Wojna handlowa między Lidlem a Biedronką spowodowała, że ceny wielu produktów zostały sztucznie zaniżone. Sieci handlowe kupowały artykuły po cenach znacznie wyższych, niż je sprzedawały", tłumaczy dyrektorka PIM.
Jej zdaniem tu i teraz obserwujemy powolne wygaszanie tej walki, co w sklepach widać w formie podwyżek cen.
Nie ma powodu do zmartwień jeśli chodzi o dostępność masła. W dużych sieciach i małych osiedlowych sklepach zwykle dostępne są produkty co najmniej kilku najpopularniejszych mleczarni. To jednak jedne z niewielu dobrych wiadomości, bo już spojrzenie na cenówki potrafi zniechęcić do sięgnięcia po którykolwiek z produktów.
A co z promocjami? W piątek, 4 października Lidl proponuje rabat w wysokości 50 proc. na masło Pilos przy zakupie 3 sztuk. Promocja dostępna jest po aktywowaniu kuponu w aplikacji tej sieci. W tej promocji masło przecenione jest z 7,49 zł na 3,69 zł za sztukę.
Także wyłącznie w piątek dostępna jest promocja na masło Mleczna Dolina w Biedronce. Można je dostać w cenie 3,65 zł za sztukę przy zakupie 3 sztuk z aplikacją Biedronka.
Z kolei w sobotę, 5 października w Kauflandzie dostępna będzie promocja na masło ekstra Łaciate. W promocji 2+1 gratis z Kaufland Card kosztować będzie 5,32 zł za sztukę. Cena regularna to 7,99 zł.