W finansach - obawy
Rynki finansowe z dużą rezerwą odniosły się do nominacji Grzegorza Kołodki na ministra finansów.
Odzwierciedlał to gwałtowny spadek złotego i wycofywanie się inwestorów z rynku papierów skarbowych. Nie ma się jednak czemu dziwić. Kierując poprzednio resortem finansów wielokrotnie był skłonny pobudzić wzrost gospodarczy kosztem niedoborów budżetowych.
Natomiast z jego ostatnich publikacji widać jasno, że jest on zwolennikiem kontrolowania złotego i powiązania go sztywnym kursem z euro. Rosną też obawy, że zmasowane ataki na bank centralny przyspieszą ucieczkę inwestorów z polskiego rynku. Wtedy wszyscy będą myśleć jak powstrzymać spadek złotego.
Nowy minister finansów ma trudne zadanie, wraz z objęciem przez niego stanowiska wzrosły zarówno obawy, jak i nadzieje. Wszystkie punkty, które chcielibyśmy widzieć w programie Grzegorza Kołodki są uzależnione od możliwości finansowych budżetu.
Jest to zwolnienie z podatku długoterminowych lokat ludności, szybkie zakończenie spraw związanych z systemem poręczeń kredytowych. Natomiast w polityce rządu to dbałość o równe warunki konkurencyjne wśród instytucji finansowych w Unii Europejskiej i w Polsce - powiedział PG Andrzej Wolski, wiceprezes Związku Banków Polskich
BUR, JEF