W Zakopanem mało rezerwacji. Polacy wolą inne miejsce. "Taniej niż w Polsce"
Chociaż do ferii zostało niewiele czasu, to w Zakopanem wciąż jest dostępnych wiele miejsc noclegowych. Niektóre w promocji. Polscy turyści nie dopisali. Wiele wskazuje na to, że wolą spędzać zimowy urlop u sąsiadów. Czesi donoszą, że Polacy stanowią jedną z najliczniejszych grup obcokrajowców w czeskich górach.
Chociaż do ferii zostało niewiele czasu, to w Zakopanem wciąż jest dostępnych wiele miejsc noclegowych. Niektóre w promocji. Polscy turyści nie dopisali. Wiele wskazuje na to, że wolą spędzać zimowy urlop u sąsiadów. Czesi donoszą, że Polacy stanowią jedną z najliczniejszych grup obcokrajowców w czeskich górach.
20 stycznia w woj. kujawsko-pomorskim, lubuskim, małopolskim, świętokrzyskim i wielkopolskim zaczynają się ferie, tymczasem na dzień 15 stycznia obłożenie w Zakopanem wynosi 78 proc. - tak wynika z danych w serwisie Booking. Jak na Zakopane ceny są dość przystępne. Najtańszy pokój trzyosobowy na tydzień kosztuje około 1 tys. zł. Wiele noclegów jest w promocji.
Górale nie są zadowoleni z obłożenia na pierwszy tydzień ferii, ale uważają, że wynika ono z odległości. "Nie są to województwa, które na zimowy wypoczynek wybierają narty na Podhalu. Turystom z Wielkopolski i Lubuskiego bliżej w Sudety, narciarze z kujawsko-pomorskiego bardziej wybiorą Alpy, gdzie dotrą samolotem o wiele szybciej niż na Podhale. Pozostają turyści ze Świętokrzyskiego i rodzimi z Małopolski" - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z hotelarzy.
W tym samym okresie w czeskim Szpindlerowym Młynie w Karkonoszach obłożenie wynosi 86 proc. Na Bookingu zostało zaledwie 28 noclegów. Trzyosobowa rodzina za pokój w okresie od 18 do 25 stycznia musiałaby zapłacić co najmniej 2,7 tys. zł. Możliwe, że to właśnie tam ferie zamierzają spędzić polscy turyści. Jak podaje czeski serwis seznamzpravy.cz to m.in. w tej miejscowości odnotowano w tym roku większą liczbę przyjezdnych z Polski.
"W tym roku ośrodki narciarskie i większe górskie obiekty noclegowe odnotowały dużą liczbę turystów z Polski. Dane potwierdzają wzrost liczby Polaków w czeskich górach. Powodem jest pogoda, dostępność i ukierunkowane kampanie" - czytamy.
František Reismüller dyrektor CzechTourism - czeskiej centrali ruchu turystycznego przyznał, że w ostatnich latach rośnie liczba turystów z Polski, którzy zdecydowali się odwiedzić Czechy zimą. "Tendencja jest wyraźna" - stwierdził. Jest to m.in. wynik akacji promocyjnych CzechTourism i sprzyjającej pogody. Dodatkowo - jak zauważa serwis - na czeskich stokach Polacy jazdy na nartach mogą uczyć się od instruktorów znających polski. Turysta z Koszalina w rozmowie z portalem zwrócił uwagę na jeszcze inne aspekty. "Dobre stoki, dobre restauracje i hotele. U was jest taniej niż w Polsce" - powiedział.