Wipler bardzo ostro o programie 500 zł na dziecko

Przemysław Wipler (KORWiN) odniósł się dzisiaj do pomysłów rozdawania pieniędzy w ramach programu 500 +.

- Te propozycje, które składają wszystkie po kolei partie polityczne mają jeden podstawowy defekt - to jest obiecywanie nam, Polakom, polskim rodzicom, polskim rodzinom pieniędzy, których nie ma. To jest obietnica - damy wam pieniądze na dzieci, potem wasze dzieci oddadzą te pieniądze z odsetkami, chyba że wyjadą z Polski. Gdy nie zmieniono warunków) życia w Polsce w taki sposób, aby ludzie, zwłaszcza młodzi, przestali wyjeżdżać, rozdawanie pieniędzy an dzieci to dotowanie eksportu Polaków. (INTERIA)

- - - - -

Program "Rodzina 500 Plus" stanowi pewien wkład w budowę polityki prorodzinnej, ale ten wkład jest niewystarczający. Tak twierdzi w rozmowie Łukasz Kozłowski - ekspert organizacji Pracodawcy RP. Projektem jutro ma się zająć Sejm.

Reklama

Według Łukasza Kozłowskiego wadą rządowego programu jest brak propozycji rozwijania sieci żłobków czy przedszkoli, co wpłynęłoby pozytywnie na sytuację zawodową rodziców. Ekspert zaznaczył, że polityka prorodzinna powinna mieć charakter bardziej kompleksowy i nie ograniczać się do transferów pieniężnych do rodzin.

Łukasz Kozłowski wyraża też obawę, że program będzie działał demotywująco na chęć znalezienia zatrudnienia przez osoby uboższe. Zwrócił uwagę, że zgodnie z rządową propozycją rodzice, niezależnie od dochodów, otrzymają świadczenie na drugie i kolejne dziecko do 18 roku życia. Rodziny, których dochód na osobę nie przekracza 800 zł, dostaną 500 zł również na pierwsze dziecko. Zdaniem rozmówcy IAR wprowadzenie sztywnych kryteriów dochodowych w przypadku wypłaty pół tysiąca złotych na pierwsze dziecko i wycofywanie wsparcia w sytuacji przekroczenia tego progu dochodowego choćby o złotówkę, będzie silnie zniechęcało do podejmowania pracy. Może też skłonić wiele osób do ucieczki w szarą strefę i ukrywania swoich dochodów. W tej sytuacji bardzo zasadne byłoby, według Łukasza Kozłowskiego, zastosowanie zasady "złotówka za złotówkę" w odniesieniu do 500 złotych na jedno dziecko.

Wprowadzenie do programu zasady "złotówka za złotówkę" proponuje Polskie Stronnictwo Ludowe. Jak mówił szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznaczałoby to, że jeśli na przykład ktoś przekroczy próg dochodowy o 50 złotych, to nie straci świadczenia 500 złotych, tylko będzie ono pomniejszone o te 50 zł. Według byłego ministra pracy rozszerzyłoby to wsparcie dla osób wychowujących dzieci, znajdujących się w trudnej sytuacji.

Jeszcze lepszym rozwiązaniem według Władysława Kosiniaka-Kamysza byłoby zniesienie progu dochodowego. W ten sposób rząd dotrzymałby obietnicy, że rodziny otrzymają 500 złotych na każde dziecko - podkreślił były minister. (IAR)

Pobierz: darmowy program do rozliczeń PIT 2015

IAR/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »