Wyniki Banku Gospodarstwa Krajowego po pięciu miesiącach 2003

Po pięciu miesiącach br. Bank Gospodarstwa Krajowego odnotował dobry wynik finansowy.

Po pięciu miesiącach br. Bank Gospodarstwa Krajowego odnotował dobry wynik finansowy.

Realizacja podstawowych założeń planu finansowego na 2003 r. przebiegała prawidłowo, zarówno w zakresie obsługi zadań zleconych przez państwo, jak i działalności komercyjnej. Wypracowany zysk brutto, przy uwzględnieniu wszystkich rodzajów prowadzonej działalności, wyniósł 57,8 mln zł, tj. był o 104,5% wyższy niż rok wcześniej.

Uzyskanie przez bank korzystnego wyniku finansowego było konsekwencją zrealizowania wysokich przychodów ogółem, przy jednoczesnym utrzymywaniu kosztów na poziomie niższym niż planowano. Największy udział w zysku brutto banku miała działalność Krajowego Funduszu Mieszkaniowego - 51,9%. Drugi pod względem wielkości był udział działalności własnej, który wyniósł 32,4% i był ponad dwukrotnie wyższy niż przed rokiem.

Reklama

Suma głównych aktywów banku na koniec maja br. ukształtowała się na poziomie 7 187,7 mln zł i była o 6,4% wyższa niż w końcu 2002 r. Poziom portfela kredytowego brutto wyniósł 4 176,6 mln zł, tj. był wyższy od stanu na koniec 2002 r. o 5,6%. Poziom portfela papierów dłużnych był o 31,4% wyższy niż w końcu ubiegłego roku. Udział tej pozycji w sumie głównych aktywów wynosił 34,8%, wobec 28,2% na koniec 2002 r.

W pasywach znaczny udział (14,0%) miały depozyty pozyskane z rynku międzybankowego, których poziom przekroczył 1 mld zł. Stan pozyskanych depozytów klientów był wyższy od ubiegłorocznego o 9,4%.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »