Zacznij pracę w najszybciej rozwijającej się branży: e-commerce

Branża e-commerce to jedna z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi Polskiej gospodarki. Liczbę sklepów szacuję się na około 16 tys., które zatrudniają do 500 tys. ludzi.

Jak to wygląda od środka? Jakich specjalistów poszukują pracodawcy, kto ma największe szanse na etat?

Według prognoz CBOS-u, w 2014 z internetu będzie korzystać dwie trzecie Polaków (66%), a tylko jedna trzecia pozostanie poza siecią (32%). Liczba internautów z roku na rok rośnie, przybywa także konsumentów online, w samym 2013 roku aż trzy czwarte użytkowników robiło zakupy za pośrednictwem sieci ("Internet 2013").

Europa jest największym rynkiem e-commerce na świecie, a Polska należy do grupy krajów, w których notowany jest najszybszy wzrost obrotów. Szacuje się, że obroty w e-commerce wzrosną w Polsce przeciągu pięciu lat nawet o 40% ("European B2C Ecommerce Report 2013"). Koniunktura wpływa pozytywnie na tworzenie nowych miejsc pracy i - jeśli nie dojdzie do gwałtownego załamania (a nic na to nie wskazuje) - liczba osób zatrudnionych w branży zakupów internetowych będzie stale się powiększać.

Reklama

Najszybciej rozwijającym się segmentem w e-commerce są usługi ułatwiające prowadzenie sklepów internetowych, których liczba systematycznie się zwiększa. Branża e-commerce rozwija się głównie w dużych miastach (Kraków, Wrocław, Warszawa, Poznań). Dużą dynamikę wzrostu notują także Białystok i Kielce, co przekłada się bezpośrednio na zwiększenie zatrudnienia.

Jak mówi Marta Strączek, HR Specialist w KodyRabatowe.pl, branża e-commerce oprócz tego, że bardzo szybko się rozwija, wymusza na przedsiębiorcach i pracownikach pracę na wysokich obrotach. Monitorowanie trendów, nieustanne podglądanie konkurencji i - przede wszystkim - ciągła próba zaskoczenia klienta to kwestie niezwykle istotne w tej branży.

- Największą zaletą branży e-commerce jest jej dynamiczny rozwój. Codziennie pojawiają się nowe rozwiązania przydatne w e-commerce, a nadążanie za tym jest bardzo czasochłonne. Bycie na bieżąco wymaga ciągłego testowania nowych rozwiązań, wnikliwego podglądania konkurencji. Na dłuższą metę jest to męczące. Jednocześnie ciągle poznaje się nowych ludzi rozwijających ciekawe projekty. Myślę, że e-commerce nie jest dla wszystkich, ale jest jedną z najciekawszych branż - dodaje Strączek.

Internetowy konsument lubi wydawać, ale przede wszystkim lubi porównywać. Szczególnie polski konsument. Niemalże do perfekcji opanowaliśmy "Showrooming", czyli cały proces analizy produktów. Korzystamy z porównywarek cen, czytamy opinie internautów, pytamy znajomych, zasięgamy opinii nie tylko o danym produkcie, ale także o samej marce.

Lubimy kupować "sprytnie". W ten trend wpisuje się także bardzo częste wyszukiwanie kodów rabatowych do interesujących nas sklepów internetowych. Istnieje spora grupa konsumentów, którzy przy praktycznie każdym zakupie poszukują możliwości obniżenia ceny. Coraz częściej przeglądamy sklepy internetowe na naszych smartfonach i tabletach, a to z kolei stawia kolejne wymagania wobec przedsiębiorców, działów marketingu i przede wszystkim całego zaplecza informatycznego. To właśnie te stanowiska są najbardziej oblegane w branży e-commerce.

- Na zatrudnienie w branży e-commerce mogą liczyć szczególnie osoby o kompetencjach technicznych, pracujące w działach IT. Dobrze prowadzony sklep e-commerce nie jest w stanie istnieć także bez porządnego zaplecza marketingowego. To właśnie kadra marketerów jest u nas najliczniejsza, dlatego sprawny marketer bez problemu znajdzie pracę w tej branży - komentuje Strączek.

Sprawnie zarządzany sklep internetowy to nie tylko stała kadra, która punktualnie przychodzi na wyznaczoną godzinę do biura i wykonuje powierzone zadania. Czasami ogrom pracy jest tak duży, że niezbędne jest korzystanie z freelancerów, którzy odciążą etatowych pracowników. Niektóre sklepy np. idą o krok dalej i całość swojego biznesu opierają na zewnętrznych podwykonawcach.

- Nasza firma nie posiada rozbudowanych działów, gdyż korzystamy z outsourcingu, który od wielu lat bardzo dobrze się sprawdza i przynosi rewelacyjne efekty. Większość działań związanych z obsługą sklepu, w tym obsługą programistyczną i marketingową zlecamy zewnętrznym podmiotom. Jednakże w przyszłości nie wykluczamy utworzenia dodatkowych wakatów: dla grafików, czy copywriterów - mówi Agata Chmielewska, specjalista ds. marketingu i PR w KOKAI.pl

Jak widać, praca w branży e-commerce nie należy do najłatwiejszych. Pora postawić pytanie jakich pracowników poszukują pracodawcy? Jak wygląda rekrutacja?

Wiele ofert pracy zawiera magiczne słowo "kreatywność", które jest chyba najbardziej nadużywanym pojęciem funkcjonującym w branży. Praca w e-commerce polega przede wszystkim na dokładnym monitorowaniu rynku. Nikt nie oczekuje od nas, że zaraz po przyjściu do firmy będziemy sypać rewelacyjnymi pomysłami, które sprawią, że sklep od razu będzie generował większe zyski. Dobry pracodawca to taki, który ceni przede wszystkim to, że jego pracownik rzetelnie podchodzi do zadania. Bez dokładnej analizy konkurencji nasze pomysły mogą wydawać się genialne, ale w efekcie rynek wszystko weryfikuje.

Połowa wspomnianej "kreatywności" to nic innego, jak dojście do odpowiedzi na kluczowe pytania: co innego możemy zaoferować niż konkurencja?, jak chcemy się wyróżnić? Z reguły dojście do konstruktywnego wniosku wymaga czasu. Widać tutaj pewną ciekawą zależność: z jednej strony branża e-commerce jest niesamowicie dynamiczna, a z drugiej, wdrożenie niektórych pomysłów wymaga opanowania.

Struktura zatrudnienia w e-commerce jest zróżnicowana. Pracę w branży można dostać niekoniecznie kończąc kierunki studiów związane ze sprzedażą, handlem czy zarządzaniem (oczywiście takie osoby na starcie będą miały przewagę nad konkurencją). Specjaliści ds. rekrutacji starają się wyłowić osoby, w których przede wszystkim widzą potencjał, więc bariery specjalizacyjne związane ze studiami schodzą na drugi plan.

- Proces rekrutacji w naszej firmie nie jest zamknięty z uwagi na dynamiczne zmiany w otaczającym nas świecie, w tym rozwój Nowych Mediów. Osoby starające się o pracę niekoniecznie muszą posiadać dyplom potwierdzający określone kwalifikacje zawodowe - polonista może być

PR-owcem, a blog może prowadzić inżynier, jeśli potrafi to dobrze robić - komentuje Dominika Żak, CEO w DeeZee.pl. Dodaje również:

- Nasza firma ciągle poszukuje zdolnych grafików, specjalistów z zakresu marketingu elektronicznego i specjalistów do spraw zakupów. Mile widziani są także nowi pracownicy we wszystkich działach , a w szczególności w dziale marketingu i PR, dziale zakupów i Kreatywnej Produkcji.

Warto spróbować swoich sił w e-commerce. Ta dynamiczna branża to nie tylko praca w pocie czoła i nieustająca walka z konkurencją. Globalny rynek usług handlowych otwiera nieograniczone możliwości nawiązywania nowych kontaktów, wyjazdów na konferencje i warsztaty. Pracodawcy starają się jak mogą, aby osoba zatrudniona w firmie czuła się jak najlepiej i w miarę możliwości starają się do każdego podchodzić indywidualnie:

- Staramy się - w miarę możliwości - dostosować obowiązki do indywidualnych predyspozycji pracownika. Dla wielu osób nasza firma była pierwszym miejscem pracy w ich życiu - teraz mają doświadczenie, którego mogliby przez dłuższy czas próżno szukać na rynku pracy - wyjaśnia Marta Strączek z kodyrabatowe.pl.

Pozostaje mieć nadzieję, że prognozowany 40% wzrost obrotów na naszym rodzimym rynku będzie obfitował w równie dynamiczny przyrost zadowolonej z pracy kadry, co bezpośrednio przełoży się na sukcesy nie tylko lokalne, ale także globalne.

Od 13 czerwca wejdzie w życie unijna dyrektywa dotycząca e-handlu. Jej celem jest dostosowanie prawa w tej materii wewnątrz Unii Europejskiej oraz większa ochrona konsumenta robiącego zakupy w sieci.

Dyrektywa z 10 do 14 dni wydłuża dopuszczalny czas, w którym towar może być zwrócony. Z 6 do 12 miesięcy zostanie również wydłużony okres "domniemania niewinności" klienta. Oznacza to, że przez rok od zakupu to sprzedający ma udowodnić, że dostarczono towar zgodny z zawartą umową.

Ponadto wszystkie sklepy internetowe będą musiały zamieścić ujednolicony formularz odstąpienia od umowy, a przy zamówieniu konieczne będzie podanie całkowitego kosztu zakupu z uwzględnieniem ukrywanych niekiedy opłat. Przy zwrocie towaru to właściciel sklepu zostanie obciążony kosztem wysyłki, a jedynym udogodnieniem dla niego będzie możliwość odliczenia kosztów amortyzacji towarów przy zwrocie gotówki.

Polski konsument będzie uprzywilejowany pod względem minimalnej wartości transakcji, od której będzie chroniony nowym prawem. Wszystkie zakupy powyżej 50 PLN będą objęte ochroną, podczas gdy dla Unii Europejskiej próg ten wynosi 50 EUR. Robiąc zakupy w sklepach na terenie Unii ewentualne spory będą rozstrzygane według prawodawstwa polskiego, a z kolei polscy przedsiębiorcy będą zobowiązani uwzględniać stan prawa kraju, w którym mieszka kupujący.

Jak wskazują analitycy rynku wprowadzane zmiany mogą znacznie podnieść koszty prowadzenia części sklepów internetowych, szczególnie w krótkim okresie. - Najbardziej narażone na straty będą zapewne sklepy, które już dzisiaj borykają się z problemem częstych zwrotów towarów, odsyłanych po kilkukrotnym użyciu. Właśnie po to w dokumencie znalazła się klauzula o potrąceniu kosztów amortyzacji towaru.

Długofalowo dyrektywa zwiększy zaufanie konsumentów do robienia e-zakupów. Jest to szczególnie ważne, ponieważ popularyzacja zakupów w sieci odbije się pozytywnie nie tylko na polskim sektorze e-commerce, ale również na całej gospodarce. Zysk z nowych zamówień powinien zniwelować wzrost kosztów i udowodnić, że interesy sprzedających i konsumentów mogą być spójne.

Dowiedz się więcej na temat: ludzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »