Zagraniczne firmy ostrzą zęby na polski rynek zdrowia
Zagraniczne firmy medyczne, oczekując na zmiany prawne w Polsce i wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, już zajmują sobie miejsce na naszym rynku.
Tylko do 2004 r. wielkość prywatnych inwestycji w ochronę zdrowia przekroczy 1 mld zł. Sam rynek ma wzrosnąć w ciągu pięciu lat z 40 do 60 mld zł.
Wartość rynku usług medycznych w Polsce szacuje się na 10 mld USD (ponad 40 mld zł) rocznie. Eksperci oceniają, że w ciągu pięciu lat wzrośnie ona o około 5 mld USD (20 mld zł). To bodziec, który zachęca do inwestowania w ten segment gospodarki. W 2007 r. ponad 40 proc. rynku usług zdrowotnych będzie należało do sektora prywatnego. Obecnie trudno ocenić ten odsetek, bo nikt nie prowadzi odpowiednich statystyk, ale udział ten jest śladowy.
- Wyższy poziom rozwoju społecznego i ekonomicznego powoduje, że wzrasta nacisk na stworzenie sprawnego systemu opieki zdrowotnej. Rośnie odsetek ludzi, których stać na leczenie prywatne, a publiczna służba zdrowia ich nie zadowala. Jednak sektor płatnych usług rozwinie się na dobre, kiedy w 2005 r. pojawi się możliwość prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, czyli tzw. prywatnych kas chorych - mówi jeden z analityków finansowych.
Sektor usług medycznych w Polsce rośnie średnio 35 proc. rocznie.
Seria deklaracji
Łączne deklaracje inwestycyjne zagranicznych inwestorów, a także nielicznych krajowych spółek najczęściej również współpracujących z partnerami spoza Polski, przekraczają 1 mld zł. I to zaledwie w perspektywie niecałych trzech lat! Największy projekt przygotowuje niemiecka firma Rhon Klinikum, która rozważa wybudowanie w Koszalinie szpitala na około 500 łóżek. Koszt takiej inwestycji to 500 mln zł.
- Przyjmuje się, że koszt przygotowania jednego łóżka szpitalnego wynosi średnio 150 tys. USD (600 tys. zł). Na razie jednak niemiecki inwestor nie podjął jeszcze wiążących decyzji - podkreśla Stanisław Glegoła, który był jednym z pomysłodawców budowy szpitala w Koszalinie.
Już pod koniec przyszłego roku nowy szpital onkologiczny w Warszawie zamierza otworzyć firma Euromedical. Lilianna Wrzesińska-Wejchert, która prowadzi ten projekt, nie ukrywa, że wkrótce także otrzyma wsparcie zagranicznego inwestora. Na razie nie ujawnia jego nazwy. Placówka ma kosztować w sumie około 36 mln zł. W 2004 r. wieloprofilowy szpital (na 200 łóżek) za prawie 130 mln zł chce uruchomić w warszawskim Wilanowie Sava Investment. Obok partnera współfinansującego budowę, do spółki wejdzie również zagraniczny operator branżowy.
Dla firm działających w stolicy dodatkowym bodźcem jest też niemały rynek tworzony przez ponad 50 tys. ekspatów, którzy nie mogą i zapewne także nie chcieliby korzystać z publicznej służby zdrowia.
Już są, chcą więcej
Gruszek w popiele nie zasypiają firmy medyczne, które mają za sobą pierwsze inwestycje na polskim rynku. Budowę szpitala za 40 mln zł rozpoczęła szwajcarska firma Swissmed Centrum Zdrowia, która prowadzi już działalność w zakresie lecznictwa zamkniętego na terenie szpitala studenckiego w Gdańsku. Pod koniec przyszłego roku tego typu obiekt chce otworzyć także Medicover. Szczegóły inwestycji nie są jeszcze znane. Dotychczas jedynym wieloprofilowym szpitalem prywatnym był powołany przez spółkę z austriackim kapitałem Szpital Damiana w Warszawie. Większość prywatnych firm rozpoczynało działalność od podstawowych usług - budowania centrów medycznych, otwierania przychodni. Duński Falck wprowadził do swojej oferty także ratownictwo medyczne. Na początku miesiąca operator uruchomił dwie stacje pogotowia na zlecenie kasy chorych. W ratownictwo oraz rozbudowę sieci centrów medycznych zamierza zainwestować przez półtora roku 37 mln zł.
VC na linii startu
Duże zainteresowanie sektorem usług medycznych okazują fundusze inwestycyjne typu venture i private equity. European Accession Fund przejął w czerwcu 60 proc. udziałów w stołecznym LuxMedzie. Medicover wybudował sieć 19 centrów przy współudziale funduszu Oresa Venture (który wyłożył ponad 20 mln USD) i IFC (7 mln USD).
- Pracujemy nad dwoma projektami, w które do końca 2003 r. możemy zainwestować blisko 10 mln USD (ponad 40 mln zł). Jeden projekt to niszowe przedsięwzięcie na rynku szpitalnym, a drugi dotyczy usług dla sektora. Możliwe są także inwestycje funduszu w tej branży w innych krajach regionu - mówi Iwona Drabot z funduszu Enterprise Investors.
- Jesteśmy zainteresowani wspieraniem finansowania w transakcjach prowadzonych przez fundusze venture w branży usług medycznych. Myślę, że ten sektor będzie się rozwijać, a w przyszłości konsolidować i pojawi się zapotrzebowanie na nowe struktury finansowania - dodaje Kamilla Spark z funduszu Accession Mezzanine Capital.
Zainteresowanie tą branżą deklarował też fundusz Renaissance Partners.