Zakład na dywaniku

Wszelkie wyliczenia dotyczące sytuacji finansowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mogą być tylko szacunkowe - przyznaje odpowiedzialna za reformę emerytalną minister Ewa Lewicka. Nadal też nie wiadomo, kiedy zacznie działać system informatyczny ZUS.

Wszelkie wyliczenia dotyczące sytuacji finansowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mogą być tylko szacunkowe - przyznaje odpowiedzialna za reformę emerytalną minister Ewa Lewicka. Nadal też nie wiadomo, kiedy zacznie działać system informatyczny ZUS.

Nie istnieje precyzyjna odpowiedź na pytanie, ile wynosi zadłużenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ani też, jaką kwotę odsetek Zakład winien zapłacić z tytułu nieprzekazywania składek do otwartych funduszy emerytalnych - przyznała wiceminister pracy i polityki społecznej Ewa Lewicka na wtorkowym posiedzeniu sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. problematyki ubezpieczeń społecznych. Tym niemniej, zdaniem minister, publikowane przez prasę wiadomości o kiepskim stanie finansowym ZUS są przesadzone.

Ewa Lewicka przedstawiła posłom, na ich prośbę, informację o realizacji zobowiązań dotyczących harmonogramu wdrażania systemu informatycznego w ZUS i ocenę efektywności inwestowania środków OFE oraz bezpieczeństwa indywidualnych kont członków OFE. Z informacji podanej przez minister wynika, że zadłużenie ZUS w styczniu i lutym wynosiło ok. 300 mln zł - czyli dziesięciokrotnie mniej, niż zakładają umowy kredytowe z bankami. Zdaniem minister, ZUS jest obecnie winny OFE ok. 3,5 mld zł - jednak danych tych nie da się łatwo zweryfikować.

Reklama

Są to kwoty szacunkowe. Do tej pory nie wiadomo nawet, ile jest sfałszowanych umów i ?martwych dusz? w funduszach - mówiła Ewa Lewicka.

Według ZUS, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych otrzymuje regularne składki za ponad 8 mln ubezpieczonych. OFE zaś szacują liczbę swoich członków na ponad 10 mln.

Minister Lewicka twierdzi, że do OFE przekazywane są coraz większe kwoty - z 2,3 mln zł w 1999 r. do ponad 2,4 mld zł w okresie od stycznia do marca 2001 r. Do kas chorych zaś ZUS przekazał w ubiegłym roku składki w kwocie ok. 21,5 mld zł - o 10 proc. więcej, niż planowano.

Minister przyznaje jednak, że system informatyczny w ZUS jeszcze długo nie będzie działał tak, jak powinien. Kłopoty występują wszędzie tam, gdzie przepisy są niespójne, i dlatego trzeba podpisywać coraz to nowe aneksy do umowy z Prokomem - wypomniała posłom. Jej zdaniem, na przykład nowelizacja ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, której trzecie czytanie odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu, nie przystaje ani do ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ani do ordynacji podatkowej.

Według informacji minister, optymizmem napawa jedynie działalność OFE. Co prawda średnia ważona stopa zwrotu OFE jest ujemna i jedynym funduszem osiągającym stopę zwrotu wyższą od stopy inflacji jest Rodzina - tym niemniej tylko jeden fundusz nie spełnia wymogu minimalnej stopy zwrotu wynoszącej na koniec marca 10,7 proc. Jest nim Bankowy ze stopą zwrotu 8,84 proc. i niedoborem w wysokości 5,9 mln zł. Dwa towarzystwa emerytalne zaś - Polsatu i HMC - według stanu na koniec lutego nie spełniają wymogu, aby kapitał własny był wyższy niż połowa minimalnego kapitału akcyjnego, osiągają jednak w porównaniu z pozostałymi funduszami niezłe wyniki inwestycyjne.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie | minister | Nie wiadomo | OFE | system informatyczny | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »