Zamówił przez internet laptopa. Otworzył paczkę i nie mógł uwierzyć własnym oczom

Mieszkaniec Wielkiej Brytanii kupił za pośrednictwem Amazona nowy laptop. Kiedy jednak odebrał przesyłkę, to zorientował się, że coś poszło nie tak. W środku, zamiast sprzętu komputerowego, znalazł... płatki śniadaniowe.

Adam Yearlsey, Brytyjczyk mieszkający w Manchesterze, zamówił na platformie Amazon laptop o wartości 500 funtów (ponad 2,5 tys. zł). Niestety, jak opowiedział na łamach BBC, jego wymarzony komputer nie trafił do niego pomimo zapłaty. 

Paczka była za lekka. Laptopa zastąpiły płatki

Jak zrelacjonował, po odebraniu zamówienie od kuriera, paczka od razu wydała mu się za lekka. Kiedy ją otworzył, zauważył, że zamiast laptopa wysłano mu dwa opakowania płatków śniadaniowych, które swoją objętością miały imitować karton z komputerem.

Brytyjczyk początkowo pomyślał, że mogło dojść do pomyłki, ale wszystkie dane wskazywały, że w paczce powinien znajdować się laptop. Kiedy zrozumiał, że został oszukany, zawiadomił policję i opisał całą sytuację w zgłoszeniu do sklepu internetowego.  

Reklama

- Amazon był dość niechętny do zwrotu pieniędzy. Powiedzieli mi, że to zajmie dużo czasu i że muszę wysłać paczkę i wysłać im pokwitowanie, samemu pokrywając koszty wysyłki w wysokości 7,40 funtów (ok. 38 zł - przyp. red.) - stwierdził Adam Yearsley, cytowany przez BBC.  

Jak wyjaśnił przedstawiciel Amazona w komunikacie prasowym nadesłanym do brytyjskiej redakcji, sprawa została wyjaśniona. Poszkodowany został przeproszony za niedogodności i otrzymał pełny zwrot za zamówienie.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | Amazon | zakupy online
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »