Znowu argumenty siłowe

Deutche Bank prowadzi rozmowy, ale jednocześnie dąży do osłabienia pozycji stronników zarządu BIG BG.

Deutche Bank prowadzi rozmowy, ale jednocześnie dąży do osłabienia pozycji stronników zarządu BIG BG.

Deutsche Bank, za pośrednictwem jednej z frankfurckich kancelarii prawniczych, złożył

w warszawskim sądzie gospodarczym wniosek o zabezpieczenie powództwa o

ustalenie nieważności wejścia w posiadanie przez TBM Leasing akcji BIG Banku

Gdańskiego, upoważniających do wykonywania 5,85 proc. głosów na WZA banku -

dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Oznacza to niewątpliwie nową fazę w konflikcie

pomiędzy najważniejszymi akcjonariuszami BIG BG.

Wcześniej analogiczny wniosek złożył jeden z drobnych akcjonariuszy BIG BG,

Reklama

Wiktor Jedamski, w odniesieniu do części pakietów akcji BIG BG posiadanych przez

Banco Comercial Portugues oraz Eureko. Kolejny pozew złożył natomiast PZU Życie

- w odniesieniu do pakietu 5,85 proc. akcji, posiadanego przez INEC Services. Do

obydwu tych wniosków przychylił się sąd gospodarczy w Warszawie, co oznacza, że

kwestionowanych pakietów nie można sprzedać, jak również wykonywać z nich

prawa głosu na WZA. INEC i TBM miały do stycznia br. status podmiotów zależnych

od BIG BG. Zarząd BIG BG zapowiedział złożenie odwołania od obu tych

postanowień. Złożyliśmy zażalenie od decyzji sądu w sprawie pozwu Wiktora

Jedamskiego. Analogiczne sporządzimy w odniesieniu do postanowienia w sprawie

pakietu posiadanego przez INEC Services - powiedział PG Wojciech Kaczorowski,

rzecznik BIG BG. Zdaniem niezaangażowanych w sprawę prawników, argumentacja

zawarta we wnioskach jest wątpliwa i skuteczność pozwów będzie bardzo

problematyczna.

Włączenie się DB do "sądowej" ofensywy przeciwko akcjonariuszom BIG BG

współpracującym z zarządem może mieć daleko idące konsekwencje dla toczących się

obecnie rozmów pomiędzy skonfliktowanymi akcjonariuszami banku. Zarówno

przedstawiciele DB, jak i BCP oraz Eureko, publicznie zadeklarowali wolę

zakończenia negocjacji jeszcze w kwietniu br. Albo więc DB traktuje negocjacje jako

zasłonę dymną dla faktycznych dążeń do przejęcia BIG BG wbrew woli pozostałych

akcjonariuszy, albo wniosek do sądu jest dodatkowym argumentem mającym

"zmiękczyć" oponentów.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | Biuro Informacji Gospodarczej | argumenty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »