ZUS już wysłał pisma. Niektórzy będą musieli oddać pieniądze
Pieniądze wypłacone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) co miesiąc trafiają do Polaków. Niedawno rozpoczęto wypłatę tzw. babciowego. Niektórzy rodzice będą musieli oddać pobrane pieniądze. Powodem są przepisy, które wykluczają jednoczesne pobieranie wsparcia finansowego z programu Aktywny Rodzic i Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Kluczowe są szczegóły, a o tych ZUS informował już w sierpniu.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca szereg świadczeń, a emerytura to tylko jedno z nich. W ostatnim czasie urzędnicy otrzymali tysiące wniosków o przyznanie prawa do tzw. babciowego. Okazuje się, że apele o niewydawanie pieniędzy przed upewnieniem się o prawie do świadczenia z programu Aktywny Rodzic nie były jedynie pustymi słowami. Niektórzy muszą oddawać wypłacone kwoty.
Babciowe było jednym z wielu postulatów Koalicji Obywatelskiej z czasów kampanii wyborczej do parlamentu. Świadczenie przysługujące aktywnym zawodowo rodzicom, którzy nie wysyłają swojego dziecka do żłobka, przedszkola, czy klubu dziecięcego cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Środki w ramach programu Aktywny Rodzic wypłacane są przez 24 miesiące (2 lata) od pierwszego dnia miesiąca, w którym dziecko ukończy pierwszy rok życia. Pieniądze przysługują pracującym rodzicom do ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego 3. urodziny dziecka.
Wnioski składać można tylko poprzez internet, a same wypłaty dokonywane są 5., 15. i 20. dnia miesiąca w ramach należności za poprzedni miesiąc. Oznacza to, że w grudniu wypłacone zostaną pieniądze za listopad. Babciowe wynosi obecnie 1500 zł miesięcznie. Kwota ta wzrasta do 1900 zł miesięcznie w przypadku dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością.
Niektórych rodziców czeka jednak niemiła niespodzianka od ZUS. Część osób będzie musiała zwrócić wypłacone pieniądze. Przepisy jasno stanowią bowiem, iż pobieranie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (RKO) wyklucza możliwość otrzymywania wypłat w ramach programu Aktywny Rodzic.
Jak wskazuje portal superbiz.se.pl, ZUS potwierdził już, iż decyzje o konieczności zwrotu nadpłaconych świadczeń rodzinnych zostały wysłane do Polaków w środę (04.12) i czwartek (05.12). Sprawa dotyczy osób, które złożyły wnioski o nowe świadczenia, chociaż pobierali pieniądze w ramach RKO.
"Rodzinny kapitał opiekuńczy wypłacony za miesiące, za które zostało przyznane świadczenie aktywnie w żłobku, aktywnie w domu lub aktywni rodzice w pracy, podlega rozliczeniu z ZUS" - wyjaśnił Wojciech Dąbrówka, rzecznik ZUS.
W oficjalnym komunikacie ZUS-u na temat kolidowania babciowego z RKO zwrócono uwagę na szczegóły. Kluczowa jest kwota 12 tys. zł wypłaconych w ramach RKO. Jeśli rodzina pobrała mniej, to oznacza, że nie została wykorzystana pełna kwota wsparcia, a więc w ramach nowego programu mogą ubierać się o jedno z trzech świadczeń:
- Aktywnie w żłobku,
- Aktywni rodzice w pracy,
- Aktywnie w domu.
ZUS zastrzega, jednak, że "łączna kwota RKO i Aktywnie w domu nie może przekroczyć 12 tys. zł na dziecko". Jeśli rodzice wykorzystali już pełną pulę 12 tys. zł na dziecko, wówczas przysługuje im wsparcie tylko z dwóch programów: Aktywnie w żłobku (dziecko uczęszcza do żłobka) lub Aktywni rodzice w pracy (dziecko nie chodzi do żłobka, a rodzice są aktywni zawodowo).
To jednak nie wszystko. ZUS zwraca uwagę również na inny kruczek prawny. "Jeśli rodzice pobierają RKO w kwocie po 1 tys. zł miesięcznie, mogą je nadal pobierać na zasadzie praw nabytych do osiągnięcia limitu 12 tys. zł albo ukończenia przez dziecko 35. miesiąca życia".
Zawiłości prawne dotyczące wypłat pieniędzy na dzieci już wcześniej podkreślane były w pismach wysyłanych do rodziców. Problem z kwestią nachodzenia na siebie dwóch świadczeń to efekt chęci utrzymania ciągłości wypłacania świadczeń w okresie przejściowym. Niemniej urzędnicy w wakacje wskazywali, że nie można łączyć RKO z nowymi świadczeniami, a ich połączenie doprowadzi do konieczności zwrotu nadpłaconych środków.
Rodzice, którzy dostali od ZUS dodatkowe pieniądze będą musieli teraz je zwrócić. Możliwe są trzy opcje. Jedna z nich zakłada jednorazową wpłatę nadpłaconej kwoty. Druga możliwość to rozłożenie płatności na raty. Ostatnią opcją jest możliwość potrącania należności z wypłacanych świadczeń rodzinnych.
Agata Jaroszewska