W skrócie
- Od 2026 roku mieszkańcy gminy Nowe Miasto nad Wartą będą musieli wprowadzić nową segregację śmieci na odpady kuchenne i ogrodowe.
- Rozdzielone zostaną odpady bio. Po zmianach osobno wyrzucać będziemy liście i kwiaty oraz obierki i fusy.
- Także zużyte chusteczki higieniczne nie będą już wyrzucane do odpadów zmieszanych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Rada gminy Nowe Miasto nad Wartą w uchwale zdecydowała, że od 1 stycznia 2026 roku odpady kuchenne i ogrodowe staną się zupełnie nową frakcją śmieci w tym regionie. Pojawią się nowe pojemniki, a bioodpadów będzie więcej.
Nowa segregacja śmieci w Wielkopolsce. Cel? Poprawa recyklingu
Nowe Miasto nad Wartą chce poprawić efektywność recyklingu i dostosować go do coraz bardziej rygorystycznych wymogów. W 2025 roku gminy powinny osiągnąć poziom 55 proc. recyklingu odpadów. Dla większości samorządów to nierealny poziom, a w najbliższych latach wymogi jeszcze się zaostrzą.
Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski cytowane przez serwis prawo.pl zauważa, że wiele gmin w tym regionie już w 2020 roku nie spełniało norm poziomu recyklingu. Wówczas w ankiecie aż 80 proc. gmin przyznało, że nie będzie w stanie osiągać zakładanego poziomu.
Gmina, która nie osiąga wymaganych poziomów recyklingu, musi liczyć się z karą nałożoną przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Kary mogą sięgać nawet miliona złotych rocznie. Samorządowcy tłumaczą jednak, że kara nic nie zmienia, bo gminy chciałyby segregować więcej śmieci, ale nie mają takich możliwości.
Problemem jest niska świadomość mieszkańców dotycząca segregacji śmieci, brak kontroli nad firmami czy też same niejasne przepisy, które nie mówią wprost, co można zaliczyć do poziomu recyklingu dla różnych frakcji.
Chusteczki higieniczne już nie do zmieszanych
Uchwała gminy Nowe Miasto nad Wartą zakłada rozdzielenie bioodpadów na dwie podkategorie:
- odpady kuchenne: resztki jedzenia, obierki z warzyw, fusy po kawie, zużyte chusteczki higieniczne i ręczniki papierowe;
- odpady zielone: trawa, liście, gałęzie, kwiaty.
Zmiany dosięgną zatem przede wszystkim zużytych chusteczek i papieru, które dotychczas trafiały do pojemnika na odpady zmieszane. Gmina Nowe Miasto nad Wartą uważa jednak, że warto te odpady segregować i wykorzystywać w kompostownikach czy w biogazowniach.
Recyklingowi na większą skale poddawane mają być także inne odpady prosto z kuchni. Fusy po kawie, obierki z warzyw i owoców czy resztki jedzenia, zdaniem władz gminy, w większości przypadków są biodegradowalne.
Mieszkańcy sami muszą kupić nowy pojemnik na śmieci
Gmina dostarczy mieszkańcom 240-litrowe brązowe kosze na odpady zielone, o ile nie posiadają oni własnych kompostowników. Mieszkańcy tej części Wielkopolski jednak na własną rękę będą musieli zatroszczyć się o nowy kosz na odpady kuchenne.
Nowe Miasto nas Wartą nie jest pierwszą gminą, która chce rozdzielić bioodpady. Serwis infor.pl tłumaczy, że pilotażowo takie rozwiązanie wprowadziło także miasto Suwałki, gdzie "mieszkańcy trzech wytypowanych przez urząd miasta spółdzielni mieszkaniowych, otrzymali bezpłatnie 5-litrowe pojemniki na odpady kuchenne bio" - czytamy.
Podobną decyzję o wyodrębnieniu osobnej frakcji na odpady podjął wcześniej także Lubaczów (woj. podkarpackie), gdzie oddzielnie segregowany jest popiół z kominków czy pieców.