10-proc.wzrost w leasingu

Choć na razie firmy zarządzające flotami (tzw. CFM, z ang. Car Fleet Management) widzą mniejszy popyt na swoje usługi ze strony przedsiębiorców, to na koniec roku zgodnie spodziewają się 8-10-proc. wzrostu liczby aut.

Choć na razie firmy zarządzające flotami (tzw. CFM, z ang. Car Fleet Management) widzą mniejszy popyt na swoje usługi ze strony przedsiębiorców, to na koniec roku zgodnie spodziewają się 8-10-proc. wzrostu liczby aut.

Będzie to oznaczało, że na koniec 2009 roku liczba aut obsługiwanych przez branżę CFM, wyniesie 132-135 tys.

- Z jednej strony w skali rynku widać nieznaczny spadek zamówień dotychczasowych klientów, a z drugiej rośnie popularność wynajmu i napływają potencjalni klienci - mówi Jerzy Kobyliński, prezes MasterLease Polska.

Przy czym eksperci szacują, że mniejsze będzie znaczenie aut pozostających w wyłącznym zarządzaniu. Już w 2008 r. ich liczba spadła o 4,4 proc. W tym roku ten segment ma się jeszcze skurczyć, bo nie przewiduje on finansowania zakupu pojazdów. To dobry czas dla full service leasingu (FSL), czyli wynajmu długoterminowego z finansowaniem i usługami dodatkowymi.

Reklama

- To opcja przydatna właśnie w niepewnych czasach, bo finansując w ten sposób flotę, firmy nie muszą zamrażać własnych środków finansowych ani zaciągać kolejnych kredytów - mówi Jerzy Kobyliński.

Marcin Jaworski, Gazeta Prawna

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: firmy | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »