14 tys. firm bez zdolności kredytowej

W ubiegłym roku, po raz pierwszy od sześciu lat, przestała rosnąć liczba firm nieposiadających zdolności kredytowej. Jednak nadal jest ich dość dużo - najwięcej w handlu i przemyśle. Obecnie aż 97 proc. firm bez zdolności kredytowej należy do sektora prywatnego.

Pod koniec marca w rejestrach dziesięciu największych polskich banków figurowało ponad 14 tys. firm zaklasyfikowanych jako nieposiadające zdolności kredytowej.

Było to o 321 mniej niż w końcu ubiegłego roku i o 1251 mniej niż w końcu 2003 r., ale o 6148 więcej niż w 2000 r. W pierwszym kwartale tego roku najwięcej podmiotów bez zdolności kredytowej funkcjonowało w handlu i naprawach oraz w przemyśle (głównie w branży artykułów spożywczych i napojów oraz w branżach: meblarskiej, wyrobów gumowych i z tworzyw sztucznych, produkcji drewna i wyrobów z drewna oraz produkcji metalowych wyrobów gotowych) - wynika z badań Narodowego Banku Polskiego przeprowadzonych na podstawie informacji z dziesięciu największych banków: Banku Gospodarki Żywnościowej S.A. (BGŻ), Banku Handlowego w Warszawie S.A. (BH), Banku Millennium, Banku Pekao S.A., Banku Przemysłowo-Handlowego PBK S.A. (BPH PBK), BRE Banku S.A., Banku Śląskiego S.A. (BSK), Banku Zachodniego WBK S.A. (BZ WBK), Kredyt Banku S.A. (KB), PKO BP.

Reklama

Pod koniec marca tego roku najliczniejszą grupę firm bez zdolności kredytowej obsługiwały trzy banki: Bank Pekao S.A. (21,8 proc.), PKO BP (21 proc.) i BPH PBK (13,1 proc.). Podmioty, które nie miały zdolności kredytowej, w 97 proc. należały do sektora prywatnego (o 0,5 pkt proc. więcej niż w końcu ub.r.). Firmy te zatrudniały ponad 378,6 tys. osób, a ich sprzedaż kwartalna wynosiła ponad 30 mld zł.

Według NBP, zadłużenie firm nieposiadających zdolności kredytowej wynosiło w końcu marca 17,3 mld zł, co oznacza, że jeden podmiot przeciętnie zadłużony był w wysokości ok. 1225,8 tys. zł. Największe średnie zadłużenie firmy bez zdolności kredytowej zanotowano w tym okresie w BH (2295.9 tys. zł), BRE Banku (2264,9 tys. zł) KB (1616,6 tys. zł) oraz w BSK (1472,3 tys.).

Wśród podmiotów nieposiadających zdolności kredytowej najwięcej było jednostek małych - prawie 87 proc. z nich zatrudniało nie więcej niż 20 pracowników. Większość tego rodzaju firm (63,5 proc.) z chwilą utraty zdolności kredytowej zaprzestała produkcji. Z danych NBP wynika również, że w pierwszym kwartale tego roku 19,4 proc. podmiotów nieposiadających zdolności kredytowej w tym okresie zostało objętych procesami naprawczo-likwidacyjnymi.

Janusz K. Kowalski

OPINIA

Piotr Bujak, ekonomista w BZ WBK
Ważne jest, że zmniejsza się liczba podmiotów nieposiadających zdolności kredytowej. To, że pewna grupa firm traci zdolność kredytową, jest rzeczą normalną w gospodarce rynkowej. A skala tego zjawiska nie odbiega w Polsce od standardów międzynarodowych. Dziwi tylko to, że wśród firm bez zdolności kredytowej dominują firmy prywatne.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zdolności | firmy | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »