90 mld dol wyniosła wartość fuzji

"Był to bardzo dobry rok pod względem aktywności inwestorów. Średnia wartość transakcji wzrosła do 71,1 mln USD z 52,1 mln USD; wzrosła także liczba i ogólna wartość transakcji" - podkreśliła podczas konferencji prasowej Jolanta Kokosińska, partner w ProcewaterhouseCoopers.

PwC, który prowadzi coroczne badanie rynku fuzji i przejęć od 1997 r., przeanalizował transakcje, które miały miejsce w Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Polsce, Rumunii, Rosji, Słowacji, Słowenii, na Węgrzech i - po raz pierwszy - na Ukrainie.

W raporcie analizowano 1.848 transakcji z udziałem inwestorów prywatnych, tzw. ujawnionych - czyli takich, w których podano wartość transakcji. Ich liczba wzrosła o 52 proc. w stosunku do 2004 r, a wartość - wzrosła o 75 proc. Odrębnie PwC zbadał transakcje prywatyzacyjne.

Inwestorzy najczęściej interesowali się sektorem wytwórczym, mediami, usługami finansowymi i handlem. Krajem, w którym miało miejsce najwięcej transakcji fuzji i przejęć była Rosja (58 proc. wartości transakcji). Największy udział w rynku mają ponadto Polska, Czechy i Węgry. Te cztery kraje mają łączny udział w rynku na poziomie 82 proc. Wartość transakcji w Polsce stanowiła 9 proc. rynku, a liczbowo udział Polski wyniósł 18 proc. (w 2005 r.).

Kokosińska podkreśliła, że wzrost wartości rynku fuzji i przejęć nastąpił we wszystkich badanych krajach, a zwłaszcza w Bułgarii, Chorwacji i Rumunii. Natomiast kraje takie, jak Polska czy Węgry, odnotowały spowolnienie dynamiki ze względu na ustabilizowanie tych rynków.

Z badania PwC wynika, że najbardziej aktywnymi inwestorami w regionie były firmy amerykańskie, niemieckie, austriackie i brytyjskie. Inwestorzy zagraniczni zaangażowani byli w 40 proc. transakcji, najczęściej wybierali Rosję (137 transakcji), Polskę (128) i Czechy (127).

Co prawda tylko 4 proc. (187 transakcji) stanowiły transakcje tzw. odpływowe, czyli przeprowadzane przez firmy z krajów regionu poza macierzystymi rynkami, to jednak liczba takich operacji potroiła się w stosunku do 2004 r.

Najwięcej takich transakcji przeprowadzili inwestorzy rosyjscy (63), polscy (27), czescy (25) i węgierscy (24). Celem takich inwestycji są najczęściej Czechy, Słowacja, Rumunia i Ukraina, dla polskich firm - także Węgry. Zdarzają się także przypadki firm rosyjskich i polskich, które przejmują firmy brytyjskie, niemieckie i amerykańskie.

Paweł Trocki, starszy konsultant w PwC, podkreślił, że transakcje przeprowadzane przez polskie firmy poza Polską świadczą o stopniu dojrzałości rynku.

Analiza rynku prywatyzacji wskazuje, że w 2005 r. znacznie spadła (o 19 proc.) liczba przeprowadzanych transakcji, jednak dziesięciokrotnie, do 275 mln USD wzrosła średnia wartość sprzedaży. Ogólna wartość sprywatyzowanych firm wyniosła ok 22,8 mld USD, co oznacza wzrost o 84 proc. Polska, w której rząd sprzedał 114 przedsiębiorstw była liderem w prywatyzacji, przed Rosją (72 firmy) i Bułgarią (64).

Łączna wartość prywatyzacji w Polsce w 2005 r. wyniosła 1,342 mln USD, podczas gdy w 2004 r - 3,938 mln USD. Zdaniem ekspertów PwC, w kolejnych latach wartość transakcji prywatyzacyjnych będzie maleć. PwC zwraca też uwagę na rosnącą aktywność w regionie funduszy private equity i venture capital. Według autorów raportu, kraje takie jak Polska są coraz częściej traktowane jako przyczółek do dalszych inwestycji. PwC odnotowuje też rosnące zainteresowanie inwestowaniem w Polsce w usługi outsourcingowe. "Jest coraz większe wykorzystanie kapitału intelektualnego, to prawdziwy boom" - powiedziała Kokosińska.