Ataki hakerskie: Polska najbardziej zagrożonym krajem Unii Europejskiej
Polska jest najbardziej zagrożonym krajem w Unii pod względem ataków cyberprzestępców. W styczniu nasz kraj spadł o dwie pozycje (z 34. na 36.) w rankingu firmy Check Point najbardziej zagrożonych państw i jest jedynym krajem z naszej części Europy w pierwszej "50" świata!
Dla porównania Czechy i Słowacja, mają wskaźnik zagrożenia 4-krotnie niższy od Polski i zajmują pozycje odpowiednio 97. i 126. w najnowszym rankingu.
Co prawda indeks zagrożenia naszego kraju wynosi obecnie 10,3 (wcześniej 17,2), co oznacza poprawę, lecz i tak na 100 ataków hakerskich aż 10 jest skutecznych, co powoduje wyciek danych w różnej postaci.
Najbardziej zagrożone są urządzenia w Namibii, z kolei do najbezpieczniejszych należą komputery na Łotwie, w Urugwaju i księstwie Monako.
Pobierz: program PIT 2015
Na podstawie danych pochodzących z ThreatCloud World Cyber Threat Map, eksperci od bezpieczeństwa zidentyfikowali ponad 1500 aktywnych typów złośliwego oprogramowania (malware). Jest to wzrost o 25 proc. względem wcześniejszych danych udostępnionych opinii publicznej.
Na czele rankingu najbardziej zagrożonych krajów, podobnie jak w poprzednim zestawieniu, znalazły się Namibia i Arabia Saudyjska, za którymi uplasował się Barbados. Niestety, wśród najbardziej zagrożonych krajów wciąż znajduje się Polska, która uplasowała się na 36. miejscu, czyli dwa oczka niżej niż w listopadowym zestawieniu.
- Świadomość zagrożeń ze strony cyberprzestępców rośnie wśród przedstawicieli biznesu, lecz jest nadal na bardzo niskim poziomie w porównaniu do światowych standardów. Badania pokazują, że zaledwie 1/3 pracowników firm jest świadoma zagrożeń wynikających z korzystania z urządzeń mobilnych poza siecią firmową. A to przecież najprostsza droga do utraty wrażliwych danych - podkreśla Krzysztof Wójtowicz, dyrektor Check Point w Polsce.
Co więcej, bezpieczniejsze od polskich wydają się być komputery w takich krajach jak Trynidad i Tobago (48. pozycja - im niższa, tym lepsza), Tajlandia (50.), Rwanda (54.) czy Portoryko (61.). Do najbezpieczniejszych na świecie komputerów należą te znajdujące się... na Łotwie, wyprzedzając nawet świetnie zabezpieczone urządzenia w Norwegii, Szwecji czy Finlandii.
Według ekspertów firmy Check Point, do najbardziej rozpowszechnionych typów zagrożeń malware należy Conficker, który odpowiada za 25 proc. wszystkich ataków. Urządzenia zainfekowane przez takie oprogramowanie są zdalnie kontrolowane przez botnet. Ponadto program wyłącza również usługi zabezpieczeń, co naraża komputery na inne infekcje.
Drugim najpowszechniejszym malware, odpowiadającym za 9 proc. zarażeń, jest Sality. Na trzecim miejscu uplasował się Necus, który podobnie jak Conficker skupia się na wyłączeniu usług bezpieczeństwa, tworząc kolejne luki bezpieczeństwa umożliwiające hakerom ataki typu DDoS oraz spam.
Jak wynika z raportu opublikowanego przez firmę Check Point "Security Report 2015", w roku 2014 co godzinę dochodziło średnio do 106 różnego rodzaju ataków wymierzonych w organizacje na całym świecie. To 48 razy częściej niż w roku poprzedzającym. Według ekspertów, cyberprzestępcy do wykradania danych osobistych coraz częściej korzystają z luk aplikacji antywirusowych oraz programów typu "bot", które w ostatnim roku zaatakowały aż 83 proc. firm.
Obecnie tradycyjne metody zabezpieczeń nie są wystarczająco wydajne, a firmy wciąż stają w obliczu zwiększonych wydatków na nowe technologie i systemy antyhakerskie. Zgodnie z szacunkami Check Pointa, każdy jednorazowy atak na serwery firmowe kosztuje firmę w Polsce ok 400 000 zł. Tymczasem koszty takich ataków w krajach unijnych wynoszą średnio milion złotych (250 000 euro).